PKE zamierza przejąć dwie spółki węglowe
Zarząd Południowego Koncernu Energetycznego analizuje możliwość przejęcia Nadwiślańskiej Spółki Węglowej oraz Katowickiego Holdingu Węglowego. Jeszcze w kwietniu PKE będzie prowadzić rozmowy ze Śląskim Urzędem Marszałkowskim oraz prezydentami miast na temat przejęcia lokalnych elektrociepłowni.
Jan Kurp, prezes Południowego Koncernu Energetycznego, ujawnił nam, że ma już gotowe analizy dotyczące przejęcia przez PKE Nadwiślańskiej Spółki Węglowej i Katowickiego Holdingu Węglowego. Planowane akwizycje są elementem planu budowy przez PKE holdingu paliwowo-energetycznego. Obecnie w jego skład wchodzą elektrownie: Jaworzno III, Siersza, Łagisza, Halemba, Łaziska oraz elektrociepłownie: Blachownia, Katowice.
Kuszący węgiel
PKE zainteresowany jest pozyskaniem NSW i KHW, ponieważ to może zapewnić stały dostęp do węgla po odpowiednich cenach. Obecnie koncern zużywa około 25 proc. produkowanego węgla energetycznego w kraju. NSW i KHW zatrudniają w sumie blisko 50 tys. osób, ich łączne przychody sięgają 6 mld zł.
Wcześniej koncern deklarował jedynie chęć pozyskania trzech kopalni: Bolesław Śmiały, Wesoła, Ziemowit. Natomiast KWK Budryk nadal liczy na przejęcie przez koncern.
— Mamy podpisany list intencyjny w tej sprawie. Przejęcie kopalni Budryk przez koncern będzie ostatecznie zależało od decyzji ministrów: finansów, gospodarki oraz skarbu, ponieważ KWK ma duże zobowiązania — wyjaśnia Jan Szlązak, wiceprezes PKE.
Zdaniem wiceprezesa Szlązaka, do przejęcia przez PKE dwóch spółek węglowych potrzebna będzie zgoda resortu gospodarki oraz związków zawodowych działających w NSW i KHW.
— W maju 2001 r. powinna być gotowa koncepcja prywatyzacji sektora węglowego. PKE wpisuje się w opracowywany scenariusz — dodaje Jan Szlązak.
Także elektrociepłownie
W najbliższych dniach zarząd PKE zamierza prowadzić rozmowy ze Śląskim Urzędem Marszałkowskim i prezydentami miast na temat przejęcia wybranych elektrociepłowni w regionie. Koncern planuje akwizycję m.in. przedsiębiorstw energetyki cieplnej z Katowic, Dąbrowy Górniczej oraz Rudy Śląskiej.
PKE chce także pozyskać wybrane spółki dystrybucji energii. Nieoficjalnie wiadomo, że może chodzić o zakłady energetyczne z Będzina, Krakowa, Bielska-Białej i Tarnowa.
— Włączeniem do struktur koncernu zainteresowana jest także Elektrownia Stalowa Wola — ujawnia Jan Szlązak.
Poprawa wyników
Zarząd PKE zlecił firmie doradczej przeprowadzenie analiz dotyczących zasadności prywatyzacji koncernu, wyboru ścieżki przekształceń własnościowych. Według wcześniejszych planów resortu skarbu, PKE miał być sprywatyzowany poprzez wprowadzenie na GPW.
— Do końca tego kwartału opracowanie powinno być gotowe. Gdyby ministerstwo skarbu szybko przystąpiło do prywatyzacji PKE, popełniono by błąd — dodaje Jan Kurp.
PKE w 2000 r. osiągnął przychody na poziomie 3 mld zł, strata wynosiła 150 mln zł.
— W pierwszym kwartale 2001 r. uzyskaliśmy 46 mln zł zysku netto, przy przychodach 840 mln zł — ujawnia Joanna Strzelec-Łobodzińska, wiceprezes ds. finansowych PKE.
Według prognoz, koncern zamknie 2001 r. przychodami wysokości 3,2 mld zł, zysk netto ma wynieść około 150 mln zł.
PKE jest największym producentem energii w Polsce. Jego całkowita zainstalowana moc elektryczna wynosi 5 tys. MW. Spółka ma 17-proc. udział w krajowej produkcji prądu i blisko 16-proc. w produkcji ciepła na rynku lokalnym. Kapitał akcyjny PKE wynosi 2 mld zł.