PNiG chce zwiększyć obroty z Kazachstanem

Małgorzata Zdunek
opublikowano: 2001-11-30 00:00

Spółka Poszukiwania Nafty i Gazu z Krakowa liczy, że do końca roku łączna wartość kontraktów z firmami w Kazachstanie wyniesie ponad 45 mln zł, a w 2002 r. około 82 mln zł.

Zarząd firmy Poszukiwania Nafty i Gazu z Krakowa, spółki zależnej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, świadczącej usługi w zakresie poszukiwania i udostępniania źródeł ropy naftowej i gazu ziemnego oraz rekonstrukcji otworów wiertniczych, ujawnił swoje plany, dotyczące rynku kazachstańskiego. Jarosław Bałasz, prezes spółki, liczy, że do końca 2001 r. PNiG zrealizuje tam kontrakty o łącznej wartości 11 mln USD (ponad 45 mln zł). Bardziej obiecująca jest prognoza na 2002 r.

— Liczymy, że eksport usług dla firm branży naftowej w Kazachstanie do końca 2002 r. osiągnie pułap 20 mln USD (ponad 82 mln zł). Obecnie ustalamy szczegóły kontraktów — wyjaśnia Jarosław Bałasz.

PNiG zaistniał na rynku kazachstańskim w 1998 r. Łączna wartość umów wyniosła wtedy 0,5 mln USD. Zdaniem prezesa Bałasza, prognoza obrotów spółki z Kazachstanem oparta jest nie tylko na nawiązanych w ostatnim czasie kontaktach z firmami, ale i potencjale zasobów naturalnych tego państwa.

— Jednym z największych bogactw Kazachstanu są złoża ropy naftowej i gazu, a pola naftowe Kashagan i Tengiz uważane są za najbogatsze w regionie. Wywołało to zainteresowanie m.in.: British Gas, Central Asia Petroleum, Chevron czy Texaco — mówi Konstantyn Zhygalow, ambasador Kazachstanu w Polsce.

Zasoby gazu szacowane są na 2,96 tryliona m sześc. Kazachstan dysponuje też trzema zakładami przeróbki ropy: w Atyrau, Szymkencie i Pawłodarze, o łącznej mocy około 18,6 mln ton, z których wydobywa ponad 135 mln baryłek rocznie.

Zdaniem Stefana Geronia, prezesa Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Przemysłu Naftowego i Gazowniczego, Kazachstan jest dużym rynkiem. Szansę na zaistnienie mają tam zwłaszcza podmioty z branży geologicznej, naftowej, gazowniczej oraz budowlano-montażowej.