Wbrew oczekiwaniom większości rynkowych analityków Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe. Podstawowa stopa spadła o 40 pkt baz. — do 0,1 proc., a stopa lombardowa o 0,5 pkt — do 0,5 proc. Ogółem od początku kryzysu NBP obniżył stopę podstawową o 140 pkt baz. oraz zmniejszył rezerwę obowiązkową o 300 pkt baz.
Eksperci nie spodziewali się kolejnej obniżki, ponieważ grozi to pojawieniem się zjawiska zwanego „reversal interest rate”. To taki poziom stóp procentowych, poniżej którego łagodzenie polityki monetarnej przynosi efekt odwrotny do zamierzonego, ograniczając w efekcie akcję kredytową, zamiast ją zwiększać. W tym tonie kilka tygodni temu wypowiadało się kilku członków RPP, na czele z prof. Łukaszem Hardtem. Być może na decyzję RPP wpływ miał gwałtownie umacniający się w ostatnich dniach złoty.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, uważa, że prawdopodobnie zdecydowała się pójść śladami swojego węgierskiego odpowiednika.
— Można zakładać, że RPP przyjęła jego podejście sprzed paru lat. Węgierski bank centralny obniżył stopy do podobnego poziomu, do którego sięgnęła obecnie RPP, i zwiększał swój bilans, prowadząc różne programy luzowania niestandardowego. Z jednej strony miały one na celu ożywienie kredytu dla małych i średnich przedsiębiorstw i zapewnienie finansowania deficytu budżetowego, a z drugiej utrzymanie słabego forinta, aby wesprzeć gospodarkę, która mocno traciła konkurencyjność — mówi ekspert ING Banku Śląskiego.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Millennium Banku, podkreśla też, że od początku pandemii RPP nie uzasadnia swoich decyzji. — Trudno zrozumieć takie decyzje RPP, jak czwartkowa, tym bardziej że od dwóch miesięcy nie ma konferencji prasowych RPP, sprawozdań z posiedzeń ani opracowań dotyczących oceny wpływu pandemii na gospodarkę — uważa ekspert Millennium.
Informacja jest negatywna dla złotego. Kurs EUR/PLN gwałtownie poszedł w górę.
Gwałtowny zwrot stał się też udziałem notowań banków. Decyzja oznacza bowiem presję na marże i zyski banków.
WIG-Banki z ponad +5% na -2,5%
— Konrad Ryczko (@konradryczko) May 28, 2020
Millennium -6%
Alior -5%
Pekao -4%
W raporcie z 29 kwietnia Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM przewidywał, że stopy jeszcze spadną, a kolejna obniżka stóp oznaczać będzie konieczność zmniejszenia prognoz zysku netto sektora o 25-30 proc., a dodatkowe 30 proc. będzie konsekwencją wzrostu kosztów ryzyka w sektorze (które będą dwa razy wyższe niż w 2019 r.).
Zdaniem analityka konsens prognoz zysków sektora na lata 2020-22 powinien spaść o 80 proc. w porównaniu ze stanem z początku roku. Do końca kwietnia obniżył się o 49 proc. Więcej...
Dziś przed sesją wyniki za I kwartał opublikował PKO BP. Zysk netto był o 42 proc. niższy r/r. Więcej...