Indeks Ifo, obrazujący nastroje niemieckich przedsiębiorców, spadł w kwietniu do 86,6 pkt, czyli poziomu najniższego od 16 miesięcy. To zaskakujący wynik, bo po marcowym spadku do 88,1 pkt, który tłumaczono obawami przed konfliktem w Iraku, teraz, po zakończeniu wojny, analitycy spodziewali się odbicia.
Od recesji w 2001 r. niemiecka gospodarka warta 2 bln USD (7,8 bln zł) nie zanotowała znaczącego wzrostu. Zamówienia, eksport i sprzedaż detaliczna spadły w lutym, a rząd kanclerza Gerharda Schroedera obniżył o 1 proc. prognozę wzrostu PKB na ten rok.
W Europie nastroje są zróżnicowane. Przedsiębiorcy z Włoch i Belgii również w czarniejszych kolorach widzieli sytuację w kwietniu, natomiast Holendrzy są optymistami już od marca. Francuscy szefowie firm są prawdopodobnie (wyniki badania poznamy dziś) w lepszych nastrojach niż w kwietniu.