Polskie jabłka zmorą czeskich sadowników

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2023-03-17 17:54

Czescy plantatorzy nie są w stanie sprostać konkurencji polskich producentów owoców i masowo wycinają swoje sady.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Czeskie sadownictwo stoi nad przepaścią – alarmują tamtejsze media. Powodem są m.in. wysokie koszty uprawy owoców związane ze wzrostem cen energii, oleju napędowego i pracy. Ale plantatorzy zza Olzy bardziej narzekają na tanią polską konkurencję, która – jak twierdzą - po utracie rynku rosyjskiego zwróciła się do Czech. W efekcie uprawa owoców, a szczególnie jabłek, stała się tam nieopłacalna i coraz więcej sadowników rezygnuje z uprawy. W efekcie zmniejsza się areał sadów. W zeszłym roku posadzono tam najmniej sadów od podziału Czechosłowacji, tylko 170 hektarów. Sadownicy decydują się też wycinać sady i pod topór idą dziesiątki hektarów dojrzałych i zdrowych drzew owocowych.

40 proc.o tyle zmniejszyła się łączna powierzchnia czeskich sadów w ciągu ostatnich 30 lat
4-5 CZKczyli 78-98 groszy dopłacają dziś czescy plantatorzy do każdego kilograma jabłek