W piątek 12 maja w gdańskim Naftoporcie pojawią się Adam Guibourgé-Czetwertyński, polski wiceminister klimatu i środowiska, oraz Michael Kellner, niemiecki sekretarz stanu ds. gospodarczych i działań na rzecz klimatu. Planują briefing „na temat paliwowego bezpieczeństwa energetycznego”, głosi zaproszenie rozesłane do mediów.
Nieoficjalnie można usłyszeć, że okazją będzie przyjęcie w gdańskim porcie statku z dostawą ropy do niemieckiej rafinerii w Schwedt, która nie ma już kontraktów z Rosją i poszukuje ropy z innych kierunków. Zamawiającym jest koncern Shell, który ma mniejszościowy pakiet akcji tego zakładu. Nie będzie to pierwsza dostawa poprzez Naftoport dla niemieckiego Shella. Jak już pisaliśmy w PB, takie dostawy – choć rzadkie – ruszyły pod koniec 2022 r.
Pakiet większościowy w Schwedt należy wciąż formalnie do rosyjskiego Rosnieftu, został jednak przez niemiecki rząd objęty rodzajem kontroli, choć bez wywłaszczenia. Warto wyjaśnić, że rafineria w Schwedt ma profil processingowy (jak obecnie Rafineria Gdańska), czyli przerabia ropę dla poszczególnych akcjonariuszy, ale w zamian dostaje jedynie pokrycie kosztów, marżę pozostawiając danemu akcjonariuszowi. Dlatego Polska jest gotowa wspierać dostawy dla Shella, ale dla Rosnieftu już nie.