Popłoch na Wall Street. Najgorszy dzień S&P 500 od 2020 r.

ARŻ
opublikowano: 2025-04-03 22:24

Inwestorzy z Wall Street w trakcie czwartkowej sesji musieli zmierzyć się ze skutkami środowej decyzji Donalda Trumpa związanej z cłami. Główne amerykańskie indeksy zakończyły dzień potężnymi spadkami. Najmocniej zniżkował Nasdaq Composite, a S&P 500 ma za sobą największy dzienny spadek od 2020 roku.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

- Wszystko idzie bardzo dobrze, nasz kraj i rynki przeżyją boom gospodarczy, a reszta świata stara się zawrzeć z nami układy - powiedział prezydent USA Donald Trump w czwartek, odnosząc się do reakcji na ogłoszone dzień wcześniej cła. Inwestorzy z Wall Street zdają się mieć na ten temat odmienne zdanie. Amerykańskie indeksy mają bowiem za sobą bardzo złą sesję.

Dow Jones zniżkował o 3,98 proc. do 40 545,93 pkt, a S&P 500 o 4,84 proc. (największy dzienny spadek od 2020 roku) do 5396,52 pkt. Nasdaq Composite stracił aż 5,97 proc. i zamknął się z wynikiem 16 550,61 pkt.

Spośród 30 spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones taniały walory 23. Spadek akcji marki sportowej Nike, która może zostać szczególnie dotknięta cłami z racji produkcji w krajach azjatyckich, sięgnął 14,47 proc. Dwucyfrowa przecena dotknęła również Boeinga (-10,47 proc.).

Zniżkowało osiem z 11 głównych sektorów S&P 500. Najwięcej straciły spółki energetyczne (-7,51 proc.). Spadki nie ominęły tzw. Wspaniałej Siódemki - akcje Apple staniały o 9,25 proc., Mety 8,96 proc., Amazona 8,98 proc., Nvidii 7,81 proc., Tesli 5,47 proc., Alphabet 4,11 proc., a Microsoftu 2,36 proc.

Jak wyliczył Bloomberg, od momentu, gdy Trump objął urząd, z indeksu S&P 500 wyparowały ponad 3 biliony dolarów (-10 proc.). To gorszy wynik niż w pierwszych miesiącach działania poprzednich pięciu administracji. W tym stuleciu przewyższył go jedynie około 18-proc. spadek w pierwszej kadencji George'a W. Busha (2001 r.), spowodowany tzw. bańką internetową.

Oczekuje się, że nadchodzące dni będą charakteryzować się podwyższoną zmiennością. Indeks CBOE, czyli tzw. indeks strachu, wzrósł do 27,30 pkt - najwyższego poziomu od trzech tygodni.

Rentowność dwuletnich obligacji USA spadła w porównaniu ze środowym wieczorem z 3,90 do 3,71 proc., a 10-letnich z 4,20 do 4,05 proc. Indeks mniejszych spółek Russell 2000 spadł z kolei o 6,6 proc.

Spadki odnotowano także na europejskich giełdach. Niemiecki DAX poszedł w dół o 3,01 proc., francuski CAC 40 stracił 3,31 proc., brytyjski FTSE 100 zniżkował o 1,55 proc., a WIG20 o 4,08 proc. O ok. 7 proc. staniała ropa naftowa. Oba benchmarki - Brent i WTI - mają za sobą największe dzienne spadki od 2022 roku.

W piątek sesja na Wall Street przebiegnie pod znakiem dwóch ważnych wydarzeń - przemówienia prezesa Fed Jerome'a ​​Powella oraz publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy za marzec.