Powołanie grupy węglowo-koksowej możliwe w tym roku, a giełda w 2005 r.

opublikowano: 2004-09-30 13:33

Powołanie grupy kapitałowej, skupiającej Jastrzębską Spółkę Węglową (JSW) i trzy koksownie jest możliwe jeszcze przed końcem tego roku, a w 2005 mniejszościowy pakiet akcji tak wzmocnionej JSW mógłby trafić na giełdę - na początek warszawską, w przyszłości być może także londyńską - deklarują wiceministrowie gospodarki i skarbu.

O perspektywach powstania tej największej tego typu grupy kapitałowej w Europie dyskutowali w czwartek w koksowni Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej przedstawiciele koksowniczych spółek, rządu oraz związkowcy. Oprócz JSW i Przyjaźni, grupę mają tworzyć zakłady koksownicze z Zabrza i Wałbrzycha. Zrezygnowano z koncepcji budowy grupy w oparciu o wytwórcę stali.

"Zdecydowaliśmy, że podmiotem dominującym tej grupy - bo nie będzie to koncern - będzie producent węgla koksowego, czyli JSW, wzmocniona o te koksownie, w których dominującą rolę ma Skarb Państwa. Wiodącym towarem grupy będzie produkt przetworzony, czyli koks, a w coraz mniejszym zakresie węgiel" - powiedział wiceminister gospodarki Jacek Piechota.

Wstępny projekt stworzenia grupy jest już gotowy. W najbliższych tygodniach ma być uszczegółowiony tak, aby stał się

dokumentem biznesowym, zawierającym pełną wycenę podmiotów oraz wskazującym konkretny i poparty liczbami model powołania grupy. Prawdopodobnie odbędzie się to poprzez objęcie nowych akcji JSW przez Skarb Państwa opłacone akcjami koksowni. JSW ma już 47 proc. udziałów w koksowni Przyjaźń, a wkrótce uzyska pakiet dominujący. Odbyło się to przez konwersję wierzytelności.

Przygotowanie szczegółowej ścieżki powołania grupy pozwoli na skierowanie projektu pod obrady rządu. Wiceminister Piechota uważa, że podjęcie decyzji przez rząd jest realne jeszcze w tym roku. Wiceminister skarbu państwa Tadeusz Soroka był ostrożniejszy, zapewniając jedynie, że wolą ministerstw jest sfinalizowanie tego procesu "jak najszybciej".

"Powołanie grupy będzie oznaczać znaczący wzrost wartości tworzących ją podmiotów. Chcielibyśmy, aby jej akcje w bardzo

mniejszościowym pakiecie zostały skierowane na giełdę w ofercie

publicznej. Część środków z prywatyzacji powinna podwyższyć kapitał grupy i pomóc jej w sfinansowaniu potrzebnych inwestycji" - powiedział Piechota.

Według wiceministra Soroki, na giełdę może trafić 30 proc. akcji grupy. "Skarb Państwa nie pozbędzie się kontroli nad JSW i całą grupą do czasu zrestrukturyzowania całego sektora węglowego" - zapewnił. Soroka ujawnił, że jedną z rozważanych koncepcji jest uplasowanie akcji grupy zdominowanej przez JSW także na giełdzie londyńskiej.

"To będzie jedyny taki podmiot w Europie. Pytanie, jak się uplasuje - czy będziemy plasowali go tylko na polskim rynku kapitałowym, czy należałoby pomyśleć jeszcze o cząstkowych inwestorach, nie strategicznych, i ulokować nie tylko w

Warszawie, ale może w Londynie. Ale to na razie analizy" - powiedział Soroka, zastrzegając, że to kwestia przyszłości, na

pewno nie przyszłego roku.

W opinii pomysłodawców przedsięwzięcia, konsolidacja i prywatyzacja zwiększą możliwości inwestycyjne grupy. JSW w

najbliższych latach chce wydać na inwestycje 1,5 mld zł, a w perspektywie ma udostępnianie nowych pól wydobywczych za ok. 3,5 mld zł. Koksownia Przyjaźń planuje budowę dwóch nowych baterii koksowniczych za 200-300 mln euro, plany inwestycyjne mają też inne koksownie. W ramach grupy konieczna będzie ich koordynacja.

W związku z utrzymującą się koniunkturą na koks i węgiel koksujący, spółki z tego sektora notują w ostatnim czasie

wysokie zyski. Zysk netto JSW po ośmiu miesiącach przekroczył 1,080 mld zł (bez przejęcia udziałów w koksowni Przyjaźń jest to ok. 800 mln zł), a zysk netto koksowni Przyjaźń wyniósł niespełna 500 mln zł. Piechota podkreślił, że tylko stworzenie

spójnego planu rozwoju grupy sprawi, że Skarb Państwa zrezygnuje z dużej dywidendy, pozostawiając spółkom środki na inwestycje.

mab/ pwd/ mgl/