Tak jak wczoraj główne indeksy znajdowały się pod presją bez większej przyczyny, tak dziś bez konkretnego powodu odbijają, co wpisuje się w scenariusz powrotu do trendu wzrostowego po korekcie tym razem wywołanej obawami o rozwój pandemii w Eurolandzie.
Teoretycznie kolejne doniesienia o sprawnym procesie szczepień w USA oddziałują w kierunku poprawy nastojów. Pojawiła się bowiem zapowiedź 200 mln szczepień na pierwsze 100 dni urzędowania nowego prezydenta USA. Pierwsza obietnica zakładała 100 mln szczepień w pierwszych stu dniach, ale cel ten został osiągnięty po 58 dniach. Podniesienie poprzeczki odzwierciedla zatem jak poprawia się ten proces w USA, co jest pozytywne z punktu widzenia ryzykownych aktywów. Podczas wczorajszej konferencji amerykański prezydent zakomunikował również, że nie zamierza stać i przyglądać się jak Chiny będą stawać się największą gospodarką na świecie i podkreślił, że wzrost wydatków na infrastrukturę i innowacje powinien zwiększać potencjał USA. Pytanie o utrzymanie ceł czy zakazu importu produktów oraz surowców z Chin powstałych podczas pracy przymusowej, uchylił się od odpowiedzi, ale widać, że stosunki na tej linii pozostają napięte. Opublikowane wczoraj cotygodniowe dane z USA o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych okazały się dużo lepsze od prognoz, co wskazuje, że stopniowe odmrażanie amerykańskiej gospodarki stało się już faktem. Dodatkowo dzisiejszy odczyt Ifo, uważany za najbardziej wiarygodne źródło nt. koniunktury w Niemczech, zaskoczył po wyższej stronie i wzrósł do 96.6 pkt. z 92.7 pkt. w lutym, potwierdzając wydźwięk wcześniejszych danych PMI.