Microsoft i LinkedIn opublikowali roczny raport, w którym przeanalizowano wpływ AI na rynek pracy. W ankiecie wzięło udział 31 tys. osób z 31 krajów, w tym USA, Wielkiej Brytanii, Australii, Niemiec, Francji, Indii, Singapuru i Brazylii.
Badanie pokazało, że mimo, że aż 75 proc. pracowników wspomaga się sztuczną inteligencją, to ponad połowa z nich nie chce się przyznać, że wykorzystuje technologię do najważniejszych zadań. Wynika to z faktu, że 53 proc. badanych w tej grupie obawia się, że zostaną z tego powodu uznani za zastępowalnych.
Prawie połowa specjalistów obawia się, że sztuczna inteligencja zastąpi ich pracę i rozważa rezygnację ze swoich stanowisk w nadchodzącym roku.
Znajomość AI popłaca
W ciągu ostatnich ośmiu lat zatrudnienie talentów technicznych w zakresie AI wzrosło o 323 proc. Poszukiwani są również pracownicy z branż nietechnicznych, którzy wiedzą jak korzystać z takich narzędzi, jak ChatGPT, czy Copilot od Microsoftu.
Szefowie coraz bardziej preferują osoby z umiejętnościami AI. Aż 66 proc. liderów stwierdziło, że nie zatrudniłoby kogoś, kto nie potrafi korzystać ze sztucznej inteligencji. Co więcej, 77 proc. kierowników wolałoby zatrudnić mniej doświadczonego pracownika z umiejętnościami AI, niż bardziej doświadczonego, ale bez tych kompetencji.
Bierna postawa kierowników
Liderzy nie przyjmują zarazem aktywnego podejścia do rozwijania umiejętności technologicznych swoich podwładnych. Prawie połowa amerykańskich menedżerów nie inwestuje w narzędzia lub produkty AI dla pracowników. Nieco ponad jedna czwarta planuje zaoferować szkolenia w zakresie sztucznej inteligencji w tym roku.
