Choć sędzia Carolyn B. Kuhl odrzuciła zarzut niedbalstwa w jednym z postępowań, większość roszczeń uznała za zasadne. To przełom po latach gromadzenia dowodów i sporów prawnych między stronami.
YouTube, TikTok i Meta na celowniku sądów
Seria pozwów, która ruszyła około trzy lata temu, dotyczy działania platform takich jak Facebook i Instagram (Meta), TikTok (ByteDance), YouTube (Alphabet) oraz Snapchat (Snap). Jeśli koncerny przegrają, mogą zostać zmuszone do wypłaty odszkodowań sięgających miliardów dolarów oraz do wprowadzenia zmian ograniczających sposób, w jaki z ich serwisów korzystają dzieci i nastolatki.
Skargi wniosły tysiące osób, a także okręgi szkolne i prokuratorzy stanowi. Część spraw toczy się przed sądem Carolyn B. Kuhl, a inne – w sądzie federalnym w Oakland w Kalifornii.
Podczas październikowego wysłuchania prawnicy firm technologicznych przekonywali, że powodowie nie przedstawili wystarczających dowodów na to, iż konkretne elementy projektowe – takie jak algorytmy rekomendujące treści, nieskończone przewijanie czy spersonalizowane powiadomienia – bezpośrednio doprowadziły do szkód opisanych w pozwach.
Młodzi użytkownicy oskarżają social media o szkody psychiczne
Wielu młodych użytkowników twierdzi, że nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych doprowadziło ich do depresji, stanów lękowych, bezsenności i zaburzeń odżywiania. Część z nich miała się samookaleczać, a niektórzy odebrali sobie życie.
– Te decyzje potwierdzają, że firmy technologiczne muszą ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje projektowe – takie, które mogą mieć ogromny wpływ na zdrowie psychiczne młodych ludzi – oświadczyła grupa prawników reprezentujących młodzież i rodziny pozywające koncerny. – Cieszymy się, że sąd uznał wagę tego, by to ława przysięgłych oceniła, czy te platformy rzeczywiście wyrządziły szkody naszym klientom – dodali.
Przedstawiciele Mety, ByteDance, Alphabetu i Snapa nie odnieśli się na razie do decyzji sądu.
