Premier: wstrzymanie dostaw rosyjskiej ropy nie jest groźne

opublikowano: 2007-01-09 10:14

Można dostarczać ropę morzem, tankowcami, mamy rurociąg z naftoportu gdańskiego do Płocka i do rafinerii gdańskiej. Można te braki uzupełnić, powiedział premier.

Premier Jarosław Kaczyński uważa, że kryzys związany ze wstrzymaniem dostaw rosyjskiej ropy do Polski nie jest groźny. Sprawę traktuje jako "poważne ostrzeżenie".

"Ten kryzys nie jest z naszego punktu widzenia taki najbardziej groźny (...). Po prostu dlatego, że mamy alternatywę: można dostarczać ropę morzem, tankowcami, mamy rurociąg z naftoportu gdańskiego do Płocka i do rafinerii gdańskiej. Można te braki uzupełnić" - powiedział premier we wtorek w radiowych Sygnałach Dnia.

J.Kaczyński zaznaczył jednak, że takie rozwiązanie jest niewygodne i droższe. "Krótko mówiąc, tak być nie powinno; jest ten problem, my to mówimy w Polsce, w Europie. Sadzę, że to jest coraz lepiej rozumiane" - powiedział.

Premier dodał, że jeszcze nie zapoznał się z 700-stronicowym dokumentem z Komisji Europejskiej na temat bezpieczeństwa energetycznego. Jak mówił, ma nadzieję, że dokument ten, który planuje politykę energetyczną w ramach UE, "będzie poważną odpowiedzią na te wzywania".

Dostawy rosyjskiej ropy naftowej do Polski i Niemiec rurociągiem "Przyjaźń" wstrzymano w nocy z niedzieli na poniedziałek. Polska ma zapasy ropy na 80 dni.

(PAP)