Premier Kazimierz Marcinkiewicz, komentując zapowiedź złożenia w Sejmie wniosku o odwołanie marszałka Marka Jurka, powiedział, że sytuacja jest "zatrważająca".
"Zdumiony jestem tym, co się dzieje w parlamencie. To jest sytuacja zupełnie zatrważająca. Pracujemy bardzo ciężko nad poprawieniem budżetu, a w parlamencie toczy się zadziwiająca gra, wszyscy ze wszystkimi się nawzajem kłócą" - powiedział premier w środę po spotkaniu z liderami PSL.
Jak dodał, niedługo okaże się, że tylko rząd, obok prezydenta, jest ostoją spokoju.
Premier zaapelował do wszystkich klubów parlamentarnych o zachowanie spokoju. "Byłem tylko chwilę w Sejmie, ale widziałem jakąś zdumiewającą panikę" - zaznaczył.
Klub PSL zebrał już podpisy pod wnioskiem o odwołanie marszałka Sejmu Marka Jurka, który nie dopuścił do głosowania nad wnioskiem LPR w sprawie budżetu. Za odwołaniem Jurka jest też SLD i Samoobrona. Poparcie wniosku rozważy klub PO.