Prezes Onico walczy na wielu frontach

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2023-10-25 20:00

Prezes firmy kontrolującej gdyński terminal LPG zapowiada walkę o władzę, sanację i przedłużenie dzierżawy. Ma też lepsze propozycje układowe dla wierzycieli.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak przebiegło niedawne walne zgromadzenia akcjonariuszy Onico
  • dlaczego główny akcjonariusz nie mógł głosować
  • po spełnieniu jakiego warunku mega emisja akcji będzie miała miejsce
  • co o sporze korporacyjnym z firmą Emag mówi Sławomir Szczotka, prezes Onico
  • jak prezes widzi szanse na dalszą działalność firmy w Gdyni
  • czy ma plan B
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

O Onico było kiedyś w biznesie głośno. Zanim w połowie 2019 r. ta warszawska spółka znienacka straciła płynność, odnosiła sukcesy w obrocie paliwami, inwestowała za granicą, sponsorowała warszawską drużynę siatkówki i wynajmowała lożę VIP na stadionie Legii. Kiedy jednak w kasie nagle zaczęło być widać dno, banki wstrzymały kredyty, a audytor wytknął Onico nietrafione i kosztowne inwestycje.

Minęły cztery lata, a firma nadal walczy o życie w ramach procedury sanacyjnej i szuka porozumienia z wierzycielami, którym jest winna ok. 200 mln zł. Równolegle toczy się spór o władzę nad spółką, a pośrednio o kontrolę nad terminalem LPG (gazu płynnego) w Gdyni, którego znaczenie wzrosło po wybuchu wojny w Ukrainie. Umowa jego dzierżawy to najatrakcyjniejszy składnik majątku Onico.

Założycielem Onico jest Tomasz Turczyn, który wraz z żoną kontrolował firmę poprzez Capitale Tre Investments (CTI). W 2009 r. wprowadził akcje Onico na rynek NewConnect, na którym spółka jest do dziś, choć jej notowania są zawieszone. Kiedy Onico wpadło w kłopoty, Turczynowie postanowili poszukać inwestora. Znaleźli - warszawska grupa Eneris poprzez zależną wówczas spółkę Emag zdecydowała się odkupić od nich pakiet akcji Onico (40 proc. walorów i 54,5 proc. głosów). Zaraz po zawarciu umowy przedwstępnej małżeństwo wycofało się jednak z transakcji, powierzając sprawy Onico i CTI Sławomirowi Szczotce. Emag nie złożył broni. Kontrolujący go obecnie Artur Gadziomski, były menedżer Enerisu, zwrócił się do trybunału arbitrażowego. Jego zdaniem umowa sprzedaży akcji Onico jest ważna i to Emag jest właścicielem pakietu kontrolnego.

Trybunał podzielił tę opinię. Wyrok zapadł w lipcu - w zeszłym tygodniu opisaliśmy go na łamach PB. Sędziowie uznali, że przedwstępna umowa sprzedaży akcji Onico, zawarta w 2019 r. przez małżeństwo Turczynów, obowiązuje i kontrolny pakiet akcji Onico powinien za 1 EUR (cenę uzgodnioną w umowie) przejść z rąk Sławomira Szczotki w ręce Artura Gadziomskiego. Dlaczego Sławomira Szczotki, a nie małżeństwa Turczynów?

- Jestem powierniczym właścicielem CTI – wyjaśnia Sławomir Szczotka, który jest też prezesem Onico i od połowy 2019 r. próbuje je zrestrukturyzować.

W zeszłym tygodniu menedżer nie udzielił nam komentarza w sprawie wyroku arbitrażu, tłumacząc to nawałem obowiązków związanych z przygotowaniami do walnego zgromadzenia, które odbyło się 18 października. Po walnym zgodził się na rozmowę. Oto jego komentarze, wyjaśnienia i plan dla Onico.

Prezes kupuje akcje i chce emisji

Sławomir Szczotka to inwestor i menedżer od lat interesujący się aktywami wymagającymi restrukturyzacji. Niedawno, jako prezes GBB Invest, otworzył galerię Bawełnianka w Bełchatowie, którą GBB kilka lat wcześniej odkupiło od syndyka.

CTI, czyli głównego akcjonariusza Onico, kontroluje na podstawie umowy powierniczej. Taki typ umowy zakłada, że udziały lub akcje w spółce obejmuje osoba zwana powiernikiem, działająca we własnym imieniu, ale na rzecz, rachunek i zlecenie powierzającego. Powierzającym jest zapewne Tomasz Turczyn, sam lub z żoną, który niedawno powiedział PB, że jego sprawami zajmuje się obecnie zarząd Onico.

CTI wciąż ma nieco ponad 40 proc. kapitału Onico, a w głosach 54,5 proc. Sławomir Szczotka poprzez spółkę Nomad Management dokupił jednak ostatnio (konkretnie we wrześniu, czyli dwa miesiące po wyroku arbitrażu) 31 proc. akcji spółki terminalowej od funduszy Ipopemy.

Z lipcowym rozstrzygnięciem sędziów się nie zgadza.

- CTI nie zgadza się z decyzją trybunału arbitrażowego i wniosło skargę. Trwa obieg dokumentów w tej sprawie, czekamy na rozstrzygnięcie – komentuje Sławomir Szczotka.

Dlaczego kupił we wrześniu od Ipopemy spory pakiet akcji?

- Ponieważ widzę efekty mojej pracy na rzecz odbudowy Onico i wierzę, że uda się zawrzeć układ z wierzycielami – odpowiada menedżer.

We wrześniu zwołał też walne zgromadzenie akcjonariuszy Onico w celu przegłosowania potężnej emisji akcji z prawem poboru. Uchwała przeszła, mimo że CTI nie brało udziału w głosowaniu. Jeszcze przed walnym, 16 października 2023 r., Emag uzyskał w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie zabezpieczenie swojego roszczenia - sąd zakazał CTI wykonywania prawa głosu z akcji Onico.

- Jeśli chodzi o zabezpieczenie sądowe, to zamierzamy je zaskarżyć – zastrzega Sławomir Szczotka.

Burzliwe walne zgromadzenie

Do przegłosowania emisji wystarczył jednak duży pakiet akcji odkupiony przez prezesa od funduszy. Nowych akcji będzie nawet dziesięć razy więcej niż istniejących. Taka emisja oznacza, że obecni akcjonariusze – o ile chcą utrzymać dotychczasowy udział w kapitale - muszą wydać pieniądze na nowe akcje. Sławomir Szczotka zamierza zainwestować.

- Wierzyciele wyrazili oczekiwanie, bym dokapitalizował Onico. Stąd plan przeprowadzenia emisji akcji – wyjaśnia menedżer.

Czy jego adwersarz też planuje zakup nowych akcji? Od początku był przeciwny emisji. Jarosław Kołkowski, prawnik reprezentujący Emag, uważa, że ma ona na celu zmianę układu sił w Onico i jest sposobem Sławomira Szczotki na uniknięcie konsekwencji wyroku arbitrażu.

Z relacji uczestników wiemy, że początek zgromadzenia był burzliwy. Rozgorzała dyskusja, czy Emag reprezentowany przez Jarosława Kołkowskiego ma prawo głosu z większościowego pakietu akcji Onico, czy nie. Ostatecznie Emag nie został dopuszczony, natomiast prawnik i tak wszedł do sali jako reprezentant innego akcjonariusza – spółki Pamela (7 proc. w głosach). W jej imieniu zgłosił sprzeciw do uchwały o emisji akcji.

Fiskus, Orlen i PZU dają wsparcie

Sławomir Szczotka zaznacza, że warunkiem emisji jest kontynuowanie postępowania sanacyjnego. To zaś zostało już dwukrotnie nieprawomocnie umorzone z powodu nieprzyjęcia układu. Po pierwszym wyroku Onico złożyło zażalenie i sąd apelacyjny skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kolejny wyrok, z maja 2023 r., był jednak taki sam jak poprzedni, więc Onico ponownie go zażaliło.

- Czekamy teraz na decyzję sądu. Jeśli będzie negatywna, spółka będzie składać kolejne wnioski restrukturyzacyjne lub będzie musiała realizować upadłość układową, co będzie procesem daleko trudniejszym niż sanacja – wyjaśnia Sławomir Szczotka.

Podkreśla, że w zażaleniu wspierają Onico niektórzy wierzyciele, np. szczeciński urząd skarbowy, którego wierzytelność wynosi ponad 30 mln zł, oraz Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (6 mln zł).

- Biorą oni pod uwagę, że Onico generuje dziś istotne daniny i będzie w stanie je generować w przyszłości. Ponadto w sądzie poparcie dla naszej sprawy złożyły czołowe spółki skarbu państwa, np. Orlen, PZU czy PKP Cargo Connect – wylicza Sławomir Szczotka.

Uważa też, że przy obecnej dynamice przychodów spółka będzie mogła złożyć lepsze propozycje układowe niż w zeszłym roku. Zeszłoroczna propozycja mówiła o redukcji długu o 70 proc. i nie została przyjęta przez wierzycieli.

- Dzisiejsze wyniki pozwalają Onico zaproponować układ zakładający redukcję długu o 60 proc. – twierdzi Sławomir Szczotka.

Ryzyko na horyzoncie

- Jest to jedynie spór korporacyjny, który nie dotyczy działalności operacyjnej Onico – tak o sporze z Emagiem mówi Sławomir Szczotka.

W działalności operacyjnej Onico widać poprawę. W 2022 r. spółka osiągnęła 221,8 mln zł przychodów, o 67 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk na sprzedaży wyniósł 18,3 mln zł, a w 2021 r. była strata.

Na horyzoncie widnieje jednak ryzyko, ponieważ umowa dzierżawy terminala LPG w Porcie Gdynia kończy się w październiku 2025 r. W tej branży jest to termin bliski.

- 1 listopada 2023 r., zgodnie z umową dzierżawy, otworzy się okno negocjacyjne dotyczące umowy Alpetrolu [spółki zależnej Onico – red.] z Portem Gdynia. Zakładamy, że osiągniemy porozumienie i dzierżawa zostanie przedłużona – mówi Sławomir Szczotka.

Argumentuje, że inwestycje grupy Onico w maszyny i urządzenia stanowią ok. 80 proc. wartości tego terminala, co może przemawiać za przedłużeniem.

- Poza oczywiście krytycznością usług tam realizowanych – zaznacza prezes.

O tym, że terminal LPG w Gdyni jest kluczowy dla państwa (czyli „krytyczny”), Onico stara się obecnie przekonać instytucje państwowe. 21 lipca 2023 r. (czyli tydzień po wspomnianym już wyroku trybunału arbitrażowego) spółka złożyła wniosek do dyrektora Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o wpisanie infrastruktury Onico i Alpetrolu do „wykazu obiektów, instalacji, urządzeń i usług wchodzących w skład infrastruktury krytycznej”.

- Ma to związek z tym, że dokonujemy przeładunków dla kluczowych klientów i nasze usługi mają istotny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne państwa w obszarze obrotu gazem LPG. Trwają konsultacje w tej sprawie – podkreśla Sławomir Szczotka.

Port Gdynia nie odpowiedział na nasze pytania, uzasadniając to tajemnicą handlową.

Higiena zamiast gazu?

A jeśli Port Gdynia nie przedłuży dzierżawy terminala?

- Przygotowujemy plan dywersyfikacji przychodów grupy – odpowiada Sławomir Szczotka.

Informuje, że w lutym poprzez spółkę zależną Cornelia Chemicals grupa weszła na rynek artykułów higienicznych. Zleca produkcję zewnętrznemu zakładowi.

- Osiągamy atrakcyjne marże na tych produktach, jest to rentowny biznes – twierdzi Sławomir Szczotka.

Ponadto Alpetrol planuje wejść w obrót magazynami energii dla fotowoltaiki i domów jednorodzinnych.

- W ten sposób pokazujemy wierzycielom, że w razie utraty dzierżawy w Porcie Gdynia nadal będziemy w stanie realizować ewentualny układ. Zakładamy jednak, że dzierżawa zostanie przedłużona – podkreśla prezes Onico.