Groźby, psychotropy i wielka emisja akcji w Onico

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2023-10-16 20:00

Poznaliśmy treść wyroku trybunału arbitrażowego, w wyniku którego może dojść do zmiany układu sił w Onico, firmie kontrolującej portową infrastrukturę do przeładunku płynnego gazu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Onico warte jest sporu
  • kto z kim spiera się w Onico
  • co jest w wyroku trybunału arbitrażowego
  • co to oznacza dla walnego zgromadzenia akcjonariuszy
  • jak sprawę komentuje Tycjan Saltarski, zarządca Onico, oraz UOKiK
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W 2019 r. o Onico było głośno za sprawą nagłej utraty płynności. Warszawska spółka notowana na NewConnect niegdyś z sukcesem rozwijała się w obrocie paliwami, jednocześnie sponsorując m.in. warszawską drużynę siatkówki, po czym latem 2019 r. niemal utonęła. Banki wstrzymały kredyty, a audytor wytknął nietrafione kosztowne inwestycje.

Dziś Onico nadal szuka porozumienia z wierzycielami, mimo że w maju 2023 r. sąd umorzył trzyletnie postępowanie sanacyjne. Trwa też walka o kontrolę nad firmą, której najatrakcyjniejszym aktywem jest dzierżawa terminala LPG w Porcie Gdynia.

Najbliższe starcie nastąpi 18 października w trakcie walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Program zakłada głosowanie nad emisją aż 14,8 mln akcji, podczas gdy dziś akcji jest jedynie 1,48 mln. Wyjaśniamy, co się kryje za tym pomysłem.

Emisja długów nie spłaci

Emisja jest pomysłem zarządu Onico, którego prezes, Sławomir Szczotka, jest jednocześnie głównym akcjonariuszem firmy. Emisja ma być skierowana do obecnych akcjonariuszy, którym na każdą akcję przypadnie prawo nabycia 10 nowych.

Cena emisyjna ma wynieść 0,7 zł, co daje — przy maksymalnej liczbie akcji — około 10 mln zł wpływu do kasy spółki.

Pomysł emisji zarząd Onico uzasadnia tak: „W dalszym ciągu istnieje możliwość zawarcia układu z wierzycielami. (…) Uchwała przewidująca znaczne dokapitalizowanie spółki ukierunkowana jest na spłatę wierzycieli w postępowaniu sanacyjnym. Ponadto zapewnienie dodatkowego finansowania nie tylko doprowadzi do zagwarantowania możliwości spłaty wierzycieli, ale również może doprowadzić do ich zaspokojenia w wyższej wysokości, a długofalowo pozwoli także na odbudowę spółki oraz jej dalszy rozwój”.

— Przecież spółka ma ponad 200 mln zł zobowiązań — mówi Jarosław Kołkowski, prawnik reprezentujący spółkę Emag, która jest w sporze ze Sławomirem Szczotką.

Ze sprawozdań finansowych Onico wynika, że wartość zobowiązań krótkoterminowych na koniec 2022 r. wynosiła 207 mln zł. Wpływy z emisji nie dają więc nadziei na pokrycie tej kwoty.

Spór o Capitale Tre Investments

Jarosław Kołkowski uważa, że emisja ma na celu zmianę układu sił w Onico i jest sposobem Sławomira Szczotki na uniknięcie konsekwencji wyroku trybunału arbitrażowego, który zapadł w Warszawie w lipcu 2023 r. Prawnik udostępnił PB treść tego wyroku. Daje on obraz trwającego już od 2019 r. konfliktu o kontrolę nad Onico.

Z jednej strony areny stoi Sławomir Szczotka, prezes Onico i akcjonariusz firmy. W komunikatach giełdowych podaje, że poprzez Capitale Tre Investments, podmiot należący niegdyś do Tomasza Turczyna, twórcy Onico, kontroluje 40 proc. kapitału. Dodatkowo po niedawnym dokupieniu akcji od funduszy ma jeszcze 31 proc. kapitału, co z uwzględnieniem uprzywilejowania niektórych akcji daje mu 81,4 proc. głosów na walnym Onico.

Z drugiej strony areny jest spółka Emag, do niedawna należąca do warszawskiej grupy Eneris działającej m.in. w sektorze odpadów. To właśnie Eneris, kontrolowany przez biznesmena Artura Delę, występował w 2019 r. w roli potencjalnego branżowego ratownika dla Onico. Temat przez chwilę był głośny, potem ucichł.

Tymczasem wyrok trybunału arbitrażowego wskazuje, że spółka Emag, która ostatnio zmieniła właściciela (należy dziś do Artura Gadziomskiego, menedżera związanego kiedyś z grupą Eneris), wygrała spór. W konsekwencji Emag uważa, że jest właścicielem Capitale Tre Investments.

Morski import LPG ma znaczenie

Onico i jego terminal w Gdyni mają znaczenie dla rynku LPG, czyli gazu płynnego. W Polsce za dwie trzecie tego rynku odpowiada autogaz, czyli gaz tankowany przez samochody osobowe. Reszta to gaz sprzedawany w butlach i luzem.

LPG nie jest objęte sankcjami, dlatego największym dostawcą (47 proc. według danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego) jest wciąż Rosja. Najwięcej LPG przyjeżdża do Polski koleją, ale transport morski — przez terminale w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie — jest na drugim miejscu.

Soczysty spór na 34 strony

Trybunał arbitrażowy napisał w wyroku, że zobowiązuje Capitale Tre Investments do zawarcia ze spółką Emag „umowy przyrzeczonej sprzedaży akcji zgodnie z umową przedwstępną sprzedaży akcji” z 9 sierpnia 2019 r. Wartość tej transakcji to 1 EUR. Trybunał napisał też, że „niniejszy wyrok zastępuje umowę przyrzeczoną”.

W ten sposób dowiadujemy się, że latem 2019 r., kiedy biznes Onico się załamał, Tomasz Turczyn oraz jego żona, Anna Przywęcka-Turczyn, działający przez Capitale Tre Investments, porozumieli się z Arturem Delą co do wejścia grupy Eneris (przez należącą wówczas do grupy spółkę Emag) do akcjonariatu Onico.

Po podpisaniu umowy przedwstępnej Anna Przywęcka-Turczyn wycofała się jednak z transakcji, argumentując — jak czytamy w wyroku — że „działała pod wpływem groźby”, która wywołała u niej, „leczonej lekami psychotropowymi”, błędne przeświadczenie prowadzące do podpisania tak niekorzystnej umowy. Trybunał arbitrażowy uznał jednak, że jej próba wycofania się „nie mogła wywrzeć skutków prawnych” z powodów, które — dla uproszczenia — można nazwać formalnymi.

Z treści liczącego 34 strony wyroku dowiadujemy się też m.in., że zdaniem spółki Emag małżeństwo Turczynów wycofało się z umowy wyłącznie dlatego, że ktoś inny przedstawił im lepszą ofertę. Czytamy też, że po przeprowadzeniu badania w Onico grupa Eneris uznała, że małżeństwo Turczynów przyczyniło się do złej sytuacji finansowej spółki.

Capitale Tre Investments, czyli stronę pozwaną, reprezentował w tym sporze Sławomir Szczotka. Pozwany kwestionował m.in. właściwość trybunału do rozwiązania tego sporu. Argumentował ponadto, że Anna Przywęcka-Turczyn skutecznie wycofała się z umowy, cena 1 EUR jest rażąco niska, a umowa przedwstępna miała charakter pozorny. Trybunał arbitrażowy nie przyznał mu jednak racji.

Tomasz Turczyn o biznesie nie rozmawia

Tomasz Turczyn przekazał PB, że jego sprawami zajmuje się dziś zarząd Onico, a on sam trzyma się od tych tematów z daleka. Sławomira Szczotkę poprosiliśmy o skomentowanie wyroku. Czekamy na odpowiedź i spotkanie. Artur Gadziomski przekazał jedynie, że spółka Emag nie należy już do Enerisu.

Grupa Eneris napisała PB, że "zgodnie z aktualną strategią“ nie planuje inwestycji w Onico, nie ma udziałów w Emag ani Polfuels (to akcjonariusz Emag), a Artur Gadziomski ”nie pełni obecnie żadnych funkcji w spółkach należących do Eneris“.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów natomiast potwierdził PB, że we wrześniu 2023 r. dostał od spółki Emag wniosek o zgodę na przejęcie kontroli nad Onico. „Zawierał on jednak błędy formalne, co uniemożliwiło zamieszczenie informacji na stronie. Przedsiębiorca został wezwany do uzupełnienia braków formalnych” — napisał UOKiK.

Jarosław Kołkowski powiedział, że wybiera się na walne zgromadzenie zwołane na 18 października.

Tycjan Saltarski, zarządca Onico, do sprawy emisji akcji się nie odnosi, bo to nie jego obszar. Za kluczowe uważa zaś rozstrzygnięcie sprawy zażaleń na umorzenie postępowania sanacyjnego. „Równocześnie zwracam uwagę, że spółka prowadzi działalność operacyjną i informuje o swojej sytuacji w komunikatach giełdowych” — napisał PB Tycjan Saltarski.