Prezydent Aleksander Kwaśniewski wyraził nadzieję, że na zbliżającym się szczycie Unia Europejska znajdzie wyjście z kryzysu konstytucyjnego. Konstytucję odrzucili Francuzi i Holendrzy, a Brytyjczycy odłożyli bezterminowo swe referendum.
Aleksander Kwaśniewski jest przekonany, że Traktat Konstytucyjny jest zjednoczonej Europie potrzebny.W wywiadzie dla radiowej Trójki wskazał, że skoro z decyzji Francuzów i Holendrów cieszą się niechętne umocnieniu Unii Moskwa i Waszyngton, to trzeba się nad tym zastanowić.
Kwaśniewski uważa, że konstytucja usprawni działanie Unii i będzie sprzyjać dalszemu jej rozszerzeniu. Prezydent ponownie opowiedział się za przeprowadzeniem u nas referendum jesienią, wraz z wyborami prezydenckimi.
Prezydent ma też nadzieję, że 24 czerwca dojdzie wreszcie do otwarcia cmentarza Orląt Lwowskich. Zapowiedział , że 16 czerwca w Kijowie ostatecznie uzgodni to z prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką. Prezydent przypomniał, że oficjalne porozumienie o dacie otwarcia nekropolii jest podpisane. Aleksander Kwaśniewski zapowiedział też, że obok niego w ceremonii otwarcia będzie uczestniczył prezydent Ukrainy.
Otwarcie odnowionego cmentarza blokowały władze Lwowa. Źródłem kontrowersji były elementy wystroju i treść napisu na głównej płycie nagrobnej. Na cmentarzu Orląt Lwowskich spoczywają Polacy, głównie nastolatkowie, polegli w walkach o miasto z Ukraińcami w latach 1918 - 21.
Prezydent skrytykował ponadto Antoniego Macierewicza za ujawnienie treści z teczki z IPN Jana Kulczyka. Poseł Macierewicz, członek sejmowej komisji do spraw PKN Orlen, zasugerował, że Kulczyk współpracował ze scpecsłużbami PRL. Prezydent podkreślił, Macierewicz ma za nic zasady poufności i tajności. Dodał, że komisje śledcze otrzymują niejawne dokumenty z prokuratury i Instytutu Pamięci na określonych zasadach. Posłowie nie mogą więc ujawniać ich treści.
Aleksander Kwaśniewski powtórzył, że Włodzimierz Cimoszewicz byłby dla Polski dobrym prezydentem. Zdaniem prezydenta, marszałek Sejmu ma znakomite kwalifikacje, przede wszystkim w sprawach zagranicznych. Gość Trójki przyznał, że dotąd nie udało się namówić Cimoszewicza do kandydowania.