WARSZAWA (Reuters) - W trakcie środowej seseji w Warszawie indeks spółek teleinformatycznych TechWIG spadł do najniższego poziomu w historii. Stało się tak za sprawą wtorkowej prawie czteroprocentowej zniżki amerykańskiego indeksu Nasdaq, uważają maklerzy. Indeks w Warszawie ciągną do dołu Prokom i Softbank.
Do godziny 13.47 TechWIG spadł o 6,69 procent do 318,4 punktu. W tym czasie indeks największych spółek - WIG20 - spadł o 3,0 procent do 1.036,0 punktu. Zniżka stała się udziałem prawie wszystkich spółek wchodzących w skład TechWIG, a wśród liderów spadków znalazły się powiązane wzajemnie kapitałowo Softbank i Prokom.
Kurs Prokomu, który posiada około 10 procent Softbanku spadł o 7,3 procent do 98,3 złotego, a Softbanku o 18,1 procent do 10,65 złotego. Łączny udział obu firm w indeksie TechWIG wynosi około 27 procent. Jest to blisko o siedem puntów procentowych więcej niż udział samej TPSA, spółki mającej największy wpływ na indeks.
"Jest silna podaż akcji Prokomu, a Softbank spada jakby obok. Wokół tych spółek zawsze jest dużo spekulacji" - powiedział analityk z zagranicznego biura maklerskiego. Poza tym do obrotu wchodzi w czwartek 700 tysięcy akcji pracowniczych Prokomu, którego kapitał dzieli się na 13,4 miliona akcji.
To, że Softbank zniżkuje bardziej niż Prokom jest efektem nie najlepszych perspektyw tej firmy.
"Traci dzisiaj cały sektor TMT, a najwięcej Softbank, bo jest to najsłabsza fundamentalnie spółka tego sektora. Zawsze spada więcej i rośnie więcej niż podobne firmy z branży" - powiedział Grzegorz Skowroński z Erste Securities.
Nieco spokojniej w środę niż we wtorek inwestorzy podchodzą do papierów Telekomunikacji Polskiej SA (TPSA), mającej największy udział w TechWIG-u, wynoszący około 20,2 procent. Większa jest także skala zaufania do ComputerLandu, drugiej po TPSA spółki w indeksie, "ważącej" w nim 15,6 procent. Akcje tych firm potaniały odpowiednio o 2,1 i 2,0 procent.
Nadal na wartości tracą akcje Elektrimu, zniżkujące o 10,7 procent do 1,25 złotego z powodu informacji, że spółka zrywa porozumienie z wierzycielami. Kurs Elektrimu spadł we wtorek o 39,1 procent do 1,4 złotego.
Wbrew wynegocjowanym wcześniej z trudem ustaleniom, Elektrim nie podpisze ostatecznej umowy o restrukturyzacji przekraczającego 440 milionów euro zadłużenia z tytułu niespłaconych obligacji. Spółka chce rozmawiać z obligatariuszami o nowej ofercie, ale nie wyklucza także wniosku o upadłość.
((Olga Markiewicz i Kuba Kurasz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780,[email protected]))