Przedsiębiorco, uważaj na pseudo faktoring

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2019-02-24 22:00

Czy to na pewno faktoring, czy może jednak pożyczka? Warto się upewnić, żeby uniknąć kłopotów z VAT-em

Z tego artykułu dowiesz się:

  • W jaki sposób niektóre fintechy łamią ustawę o VAT
  • Jakie ryzyko ponoszą przedsiębiorcym korzystając z ich usług
  • Czym różni się faktoring od pożyczki

W ostatnim czasie na polskim rynku pojawiło się wiele fintechów oferujących faktoring online. Jednak usługi niektórych z tych spółek mają więcej cech pożyczki niż faktoringu. Okazuje się, że takie mylne nazewnictwo może rodzić ryzyko podatkowe.

WBREW PRAWU:
WBREW PRAWU:
Faktoring jest objęty VAT-em, a pożyczki są z niego zwolnione. Dlatego przedsiębiorcy reklamujący swoje usługi jako faktoring, a w rzeczywistości oferujący pożyczkę, opodatkowując swoje usługi, narażają klientów na duże ryzyko — mówi Monika Woźniak, współzałozycielka Smeo.
Fot. ARC

Groźba kary

Na ten problem zwraca uwagę Monika Woźniak, współzałożycielka Smeo, spółki oferującej faktoring online.

— Ktoś wreszcie musi o tym powiedzieć głośno. Część firm pseudofaktoringowych, a tak naprawdę pożyczkowych, łamie ustawę o VAT. Bezpośrednio ich to nie naraża, ale klientów takich usług finansowych — owszem — mówi Monika Woźniak.

Faktoring w całości został objęty VAT-em w 2011 r.

— Od tego czasu sytuacja jest jasna — wszystkie koszty związane z faktoringiem są objęte tym podatkiem ze stawką 23 proc., natomiast pożyczki i kredyty są z niego zwolnione — tłumaczy Paweł Kacprzak, dyrektor biura rozwoju biznesu w departamencie zarządzania faktoringiem w banku BGŻ BNP Paribas.

— Jeżeli firmy oferujące faktoring, który ma cechy pożyczki, opodatkowują swoje usługi, ich działania narażają klientów na ogromne ryzyko. Odliczenie VAT z takiej faktury przez przedsiębiorcę może zostać zakwestionowane przez fiskusa zgodnie z art. 88. Ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług. Złożenie błędnej deklaracji VAT, w której przedsiębiorca odliczy podatek z niepoprawnie wystawionej faktury za prowizje i odsetki, podlega karze. Nawet jeśli konkretna firma pożyczkowa ma indywidualną interpretację podatkową na swoją usługę, to chroni ona tylko tę firmę, a nie jej klientów — tłumaczy Monika Woźniak.

Zdaniem Sebastiana Grabka, przewodniczącego komitetu wykonawczego Polskiego Związku Faktorów, wysokość kary w takim przypadku zależy przede wszystkim od kwoty uszczuplenia należności publicznoprawnej. Kwota ta decyduje o tym, czy mamy do czynienia z wykroczeniem czy przestępstwem skarbowym. W przypadku przestępstwa skarbowego będzie to grzywna, którą egzekwuje się w postaci stawek dziennych, ograniczenia wolności albo jej pozbawiania. Natomiast w przypadku wykroczenia przedsiębiorca zostanie ukarany grzywną.

— Orzecznictwo odnośnie wysokości kar jest nieprecyzyjne, ale myślę, że nie warto ryzykować — proceder odliczania VAT w przypadku usług, które w rzeczywistości są pożyczką, a nie faktoringiem, obserwujemy od stosunkowo niewielu lat — i ktoś wreszcie może go wziąć pod lupę. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę zaangażowanie odpowiednich służb w ściąganie VAT-owskich należności — tłumaczy Monika Woźniak.

Faktoring a pożyczka

Czym różni się faktoring od pożyczki?

— Usługa faktorów jest czymś więcej niż przelewaniem pieniędzy, a potem naliczaniem odsetek. Faktoring to rzeczywiście finansowanie, ale też monitoring, weryfikowanie wierzytelności i kontrahentów, którym dana firma wystawiła fakturę, kontakt z tymi kontrahentami, nierzadko również działania polubowne prowadzące do zapłaty. Profesjonalni faktorzy sprawdzają też, czy usługa rzeczywiście została wykonana. Gdyby faktoring zakładał jedynie finansowanie — bez nabycia i zarządzania wierzytelnościami — byłby po prostu pożyczką. I to bez względu na to, jak firma finansowa nazwie go w ofercie na stronie internetowej czy w reklamach — mówi Monika Woźniak.

Zdaniem Pawła Kacprzaka, żeby można było mówić o faktoringu, konieczna jest cesja należności z wystawcy faktury na faktora, niezależnie od tego, czy dłużnik został o niej poinformowany, czy nie. Od tego czasu faktor może ten dług ściągać, bo jest jego właścicielem i nalicza również podatek VAT za swoją usługę. Sebastian Grabek potwierdza, że fundamentem umowy faktoringowej jest właśnie cesja wierzytelności. Zwraca jednak także uwagę na to, że umowa faktoringu jest nienazwana.

— Oznacza to, że w polskich przepisach brak warunków koniecznych, jakim powinna odpowiadać, żeby można ją było nazwać umową faktoringu, tak jak jest choćby w przypadku leasingu czy kredytu. Stworzenie na polskim rynku produktu pseudofaktoringowego nie jest zatem trudne — mówi Sebastian Grabek.

Warto zwrócić uwagę, że faktoring został uregulowany w obrocie międzynarodowym przez Konwencję Ottawską. Zgodnie z jej zapisami, polega on na umowie między faktorem a faktorantem, na podstawie której dochodzi do nabycia przez tego pierwszego nieprzeterminowanych wierzytelności klienta wobec jego odbiorców handlowych. Konwencja stanowiponadto, że faktor musi świadczyć na rzecz klienta dodatkowo co najmniej dwie z następujących usług: finansowanie dostawcy, prowadzenie rozliczeń związanych z wierzytelnościami, inkaso i windykacja należności lub przejęcie ryzyka wypłacalności dłużnika.

— Konwencja Ottawska nie została wprawdzie ratyfikowana przez Polskę, tym niemniej, mimo braku możliwości uznania jej za źródło prawa powszechnie obowiązującego, polskie firmy faktoringowe stosują się do jej zasad — mówi Sebastian Grabek.

Jak uniknąć pomyłki

Zdaniem Pawła Kacprzaka najłatwiej zweryfikować, czy podatek powinien być naliczany, czy nie, sprawdzając, czy nastąpiła cesja należności. Natomiast Monika Woźniak podpowiada, żeby wymagać więcej niż szybkiej wypłaty gotówki.

— Ona jest oczywiście kluczowa, ale jeżeli oprócz przyjęcia faktury rzekoma firma faktoringowa zupełnie nie sprawdzi naszego kontrahenta, nie zapewni monitorowania płatności, to udziela po prostu pożyczki — i za taką usługę nie powinniśmy odliczać podatku VAT — mówi Monika Woźniak.

Jej zdaniem nie należy obawiać się weryfikacji przez firmę faktoringową biznesu jej klienta. Trzeba też sprawdzić, jak działa faktor i jakie dodatkowe usługi może zaoferować.

— Namawiamy do uważnego czytania umów i zadawania pytań, dotyczących tego, na czym umowa faktycznie polega i jakie są obowiązki stron. Jeśli treść umowy jest zbyt skomplikowana, warto skonsultować się z prawnikiem. Firmy zainteresowane ofertą prawdziwego faktoringu mogą wejść na stronę internetową faktoring.pl i sprawdzić, jakie podmioty zrzeszone są w Polskim Związku Faktorów i oferują tę formę finansowania — radzi Sebastian Grabek.

Dodaje, że Polski Związek Faktorów przygotowuje też kodeks etyki w faktoringu, którego celem jest m.in. zobowiązanie do przejrzystości i uczciwości w działaniu, zarówno wobec klientów, jak i państwa. Powinien on wejść w życie w połowie tego roku.