Przesiadka na inteligentny rower

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2015-03-13 00:00

JIVR, czyli elektryczny, inteligentny rower, czeka na rynkowy debiut. Za projektem stoi Polak, Marcin Piątkowski.

Nowoczesne technologie zaczynają zmieniać rzeczywistość wokół nas. Co jeszcze, obok inteligentnych budynków czy zegarków, może być „smart”? Marcin Piątkowski, absolwent University College London, na co dzień mieszkający w Wielkiej Brytanii, postanowił „ożywić” rower. Dla swojego JIVR ma już opracowane prototypy. Teraz planuje rozpoczęcie jego masowej produkcji. JIVR będzie wytwarzany w hali w Mielcu.

Obecnie trwa doposażenie linii produkcyjnej. Jednoślad tylko kształtem będzie przypominał klasyczny rower. Urządzenie będzie bezłańcuchowe (mechanizm napędowy został ukryty wewnątrz ramy) i wyposażone w silnik elektryczny (maksymalna prędkość — 25 km/h; jednorazowe ładowanie silnika wystarczy do pokonania dystansu 30 km).

Urządzenie będzie też składane i, co istotne, naszpikowane czujnikami, z których sygnał będą automatycznie odczytywać takie urządzenia, jak smartfon, smartwatch czy tablet. Właściciel JIVR otrzyma informacje o stanie naładowania baterii, usterkach technicznych,zostanie też powiadomiony o tym, że ktoś niepowołany próbuje zabrać sprzęt.

— Z jedną z sieci kawiarni w Londynie pracujemy nad wykorzystaniem roweru do działań promocyjnych, np. zarejestrowany przejazd obok lokalu, mógłby być impulsem do wysłania właścicielowi roweru komunikatu o przygotowanej dla niego ofercie promocyjnej — zaznacza Marcin Piątkowski.

W sferze technologicznej współpracuje on z krakowską firmą Kontakt.io, specjalizującą się w produkcji beaconów i dostawcą rozwiązań opartych na chmurze obliczeniowej. Dzięki uzyskaniu dostępu do jej technologicznego zapleczabędzie mógł zwiększać interaktywne funkcjonalności roweru, rozwijając go w duchu „smart cities” (inteligentne miasta). Obecnie na platformie crowdfundingowej Kickstarter trwa kampania, w ramach której zbierane są pieniądze na produkcję roweru, w tym przypadku akcja jest też formą promocji konceptu.

Wcześniej, również w formule finansowania społecznościowego, Marcin Piątkowski zebrał od inwestorów 180 tys. GBP. Dzięki tym akcjom firma pozyskała klientów już czekających na rynkowy debiut roweru.