Przetwórnie zwlekają z zakupem ziarna

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 1999-09-07 00:00

Przetwórnie zwlekają z zakupem ziarna

Mało transakcji zawieranych jest na rynku zboża. Według specjalistów, taka sytuacja potrwa do momentu ostatecznych ustaleń zapotrzebowania na ziarno ze strony młynów i mieszalni pasz.

— Na giełdach towarowych i w biurach brokerskich obserwujemy spadek obrotów, który jest typowy po żniwach. Wówczas rolnicy koncentrują się na sprzedaży ziarna do punktów skupu, a z kolei zakłady przetwórcze chcą kupić jak najwięcej zboża bezpośrednio od producentów — wyjaśnia Piotr Beśka z gdańskiego biura maklerskiego Eternus Brokers.

W ZWIĄZKU z tym na giełdy trafiają jedynie oferty zbóż, których nie można kupić na lokalnym rynku. Najczęściej chodzi o jęczmień oraz kukurydzę.

Tymczasem w obliczu niedoboru kukurydzy rząd postanowił zwiększyć do 22 tys. ton wrześniowy kontyngent na to ziarno sprowadzane z Węgier. W tej chwili kukurydza węgierska kosztuje od 120 do 139 USD/t, a krajowa jest tańsza o 100 zł na każdej tonie. Niespełna miesiąc dzieli nas od rozpoczęcia zbiorów krajowej kukurydzy. Fachowcy szacują, że powinny one być na zbliżonym poziomie do tych z 1998 roku. Jednak wszystko będzie zależało od warunków atmosferycznych we wrześniu. Kukurydza bowiem jest bardzo wrażliwa na wilgotność i przy natężonych opadach jej jakość i plony mogą gwałtownie się obniżyć.

NA OGRANICZONYM poziomie odbywa się pozaagencyjny skup zboża. Młyny oraz mieszalnie pasz oferują producentom niższe ceny niż Agencja Rynku Rolnego. W dodatku na zapłatę trzeba czekać nawet 2 miesiące.

— Wydaje się, że kupujący i sprzedający muszą mieć trochę czasu, aby uporządkować swoje zapasy oraz rozeznać się w przyszłych potrzebach. Dopiero wtedy można się spodziewać większego ruchu na rynku towarowym — sądzi Piotr Beśka.

OSTATNIO sporo działo się na rynku śruty sojowej. Na giełdzie w Chicago wyraźnie rosły notowania tego towaru. Według specjalistów, rynek dyskontuje szacunki oczekiwane w raporcie miesięcznym Departamentu Rolnictwa, zakładające spadek zbiorów soi w Stanach Zjednoczonych. Podstawową przyczyną, która każe wierzyć w taki scenariusz, jest trwająca susza w rejonach uprawy tej rośliny.

— Krajowi dostawcy natychmiast zareagowali na zmianę koniunktury. Zarówno śruta sypka, jak i pelety tego samego standardu, czyli o zawartości 45-46 proc. białka, zdrożały o 20-30 zł/t. Dalszy rozwój sytuacji będzie zależał od tego, jak producenci pasz przyjmą tę podwyżkę i czy aby nie zareagują na to zmniejszeniem zakupów — uważa Piotr Beśka.

Zupełnie odwrotną tenden- cję wykazuje kurs śruty rzepakowej. Jest ona oferowana w cenie 300-310 zł/t, co oznacza spadek o około 6 proc. w ostatnim miesiącu.