Pure Biologics czeka dieta

opublikowano: 22-12-2022, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Spółka biotechnologiczna pozyskała od inwestorów mniej, niż chciała – i na gorszych warunkach. Będzie musiała zrewidować plan badań

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Pure Biologics zdecydowało się na przeprowadzenie emisji mimo trudnych warunków rynkowych,
  • jak mniejsze od oczekiwanego finansowanie wpłynie na prowadzenie badań przez spółkę,
  • co zmieni się w strategii komercjalizacji projektów biotechnologicznych

Akcjonariusze Pure Biologics nie wejdą w nowy rok w dobrych nastrojach. W połowie grudnia kurs akcji biotechnologicznej spółki, i tak będący w trendzie spadkowym od prawie dwóch lat, skurczył się o prawie 50 proc. Powód? Duża emisja akcji, którą uplasowano u inwestorów finansowych. Zgodzili się oni kupić walory po 20 zł, podczas gdy jeszcze dwa lata temu, w momencie przenoszenia notowań spółki z NewConnect na GPW, w ramach IPO płacili za nie po 90 zł. Oznacza to, że Pure Biologics pozyskało ok. 20 mln zł dodatkowego kapitału.

- Nastroje są słodko-gorzkie. Naszym nadrzędnym zadaniem jest zapewnienie finansowania na realizację celów strategicznych. Pozyskaliśmy pieniądze, ale z parametrów transakcji nie jesteśmy zadowoleni. Teraz w ciągu kilku tygodni przedstawimy rynkowi rewizję planowanych na 2023 r. działań, bo przy mniejszym finansowaniu niż oczekiwaliśmy, nie możemy iść z badaniami tak szeroko, jak robiliśmy to w ostatnim roku. Musimy określić priorytety i większą część pieniędzy skierować na te projekty, w których najwcześniej będzie możliwa komercjalizacja, a w pozostałych przesunąć harmonogram. Nie chcielibyśmy rezygnować z żadnego z projektów - mówi Filip Jeleń, prezes i znaczący akcjonariusz Pure Biologics.

Giełdowe nurkowanie:
Giełdowe nurkowanie:
Pure Biologics, którego prezesem i znaczącym akcjonariuszem jest Filip Jeleń, poprzednio pozyskiwało kapitał pod koniec 2020 r. Wtedy pozyskało 54 mln zł, a całą spółkę wyceniano na ponad 200 mln zł. Teraz zebrano znacznie mniej, a rynkowa kapitalizacja to 52 mln zł.

Finansowe rozczarowanie

Dlaczego emisję mimo wszystko przeprowadzono? Przedstawiciele spółki tłumaczą, że tylko do połowy stycznia mieli uprawnienie do podniesienia kapitału w ramach kapitału docelowego. Na początku tego roku rozważano przeprowadzenie oferty publicznej, ale w marcu, po wybuchu wojny w Ukrainie, wobec sytuacji na giełdzie zrezygnowano z długiej procedury prospektowej. Liczono na to, że sytuacja się poprawi i akcje uda się korzystnie sprzedać inwestorom finansowym.

- Warunki rynkowe nie sprzyjają, ale gdybyśmy nie przeprowadzili oferty prywatnej teraz, to biorąc pod uwagę procedury związane ze zwoływaniem walnego itp., kapitał moglibyśmy pozyskać najwcześniej za kilka miesięcy. Trudno oczekiwać, by koniunktura się w tym czasie poprawiła. Nasz harmonogram w perspektywie kilku miesięcy nie zakłada uzyskania przełomowych wyników badań, które mogłyby znacząco zmienić sentyment inwestorów do spółki. Pieniądze są natomiast potrzebne, by kluczowe badania nie łapały niepotrzebnych opóźnień – mówi Filip Jeleń.

Spółka liczyła na to, że postępy w jej pracach badawczych oraz pozyskane finansowanie grantowe (m.in. ponad 30 mln zł dotacji z Agencji Badań Medycznych, przyznanej na początku grudnia) sprawią, że inwestorzy finansowi nie będą żądali dużego dyskonta.

- Pokornie przyjmuję to, że rynek nie docenił naszych osiągnięć w ostatnim roku. Uważam jednak, że po trudniejszym roku 2021, gdy pandemia utrudniała prowadzenie części prac, w mijającym roku spółka naprawdę dobrze się rozwijała. Mamy szerokie portfolio badawcze i byliśmy w stanie prowadzić prace nad wszystkimi sześcioma głównymi projektami, doprowadzając je w większości do badań na zwierzętach, z których wyniki zaczną spływać w pierwszej połowie przyszłego roku. Rozwinęliśmy też zespół, pozyskując z big pharmy specjalistów od badań przedklinicznych i klinicznych – wylicza prezes Pure Biologics.

Badawcze postępy

Pure Biologics z jednej strony pracuje nad potencjalnymi lekami immunoonkologicznymi, a z drugiej - nad pozaustrojowymi terapiami dla pacjentów z chorobami autoimmunologicznymi i neurologicznymi. To głównie na ten pierwszy obszar pójdą pieniądze z ostatniej emisji.

- Prowadzimy badania na zwierzętach nad cząsteczkami PB003 i PB004, pozyskaliśmy też dotacje, pokrywające w PB004 dużą część zapotrzebowania na kapitał przy badaniach fazy pierwszej na ludziach. Jeden z tych projektów może zostać skomercjalizowany w pierwszej kolejności - chcielibyśmy podpisać umowę z partnerem branżowym już w przyszłym roku - mówi Filip Jeleń.

Początkowo plan był inny - spółka chciała sprzedawać prawa do projektów badawczych dopiero na późniejszym etapie badań, już po rozpoczęciu pierwszej fazy badań klinicznych, gdy wycena potencjalnych leków znacznie rośnie.

- Chcemy w obu tych projektach przeprowadzić tzw. badanie fazy 0. To test efektywności mikrodawek potencjalnych leków u pacjentów, u których zaplanowana jest już interwencja chirurgiczna, poprzez bezpośredni nastrzyk guza. W branży biotechnologicznej w ostatnich latach takie badania stają się coraz popularniejsze, bo mają relatywnie niski koszt i nie wymagają certyfikacji całego procesu produkcyjnego cząsteczek, co jest już wymagane przez regulatorów przy badaniach fazy pierwszej. Pozwalają jednocześnie wstępnie ocenić potencjał projektu i w przypadku naszych cząsteczek sprawdzić, czy ludzki układ odpornościowy w ogóle reaguje na potencjalne leki - tłumaczy Filip Jeleń.

Okiem analityczki
Rynek czeka na weryfikację
Sylwia Jaśkiewicz
analityczka DM BOŚ

Dla wszystkich spółek w sektorze biotechnologicznym moment jest teraz trudny i otoczenie zdecydowanie nie sprzyja pozyskiwaniu finansowania. Jeśli w przypadku Pure Biologics te trudności przełożą się na przyspieszenie planów komercjalizacji któregoś z projektów, to z punktu widzenia inwestorów giełdowych akurat dobrze, jak sądzę. Rynek czeka na weryfikację badań spółki przez partnerów branżowych i jeśli umowa się zmaterializuje, to inwestorzy popatrzą na spółkę z innej perspektywy. Nie chodzi o to, by wszystko sprzedawać teraz, ale taka weryfikacja przydałaby się.

Biznesowe oczekiwania

„Relatywnie niski koszt" badania fazy 0 to ok. 3 mln USD.

- Plus jest taki, że w tej kwocie można zbadać od razu aż do ośmiu różnych cząsteczek. Zakładamy, że w połowie przyszłego roku w projektach PB003 i PB004 będziemy mieli pierwsze wyniki badań na zwierzętach i otwartą drogę do badania fazy 0, którą rozpoczniemy pod koniec 2023 r. Wcześniej chcielibyśmy podpisać umowę partneringową na prawa do jednej z tych cząsteczek, w której pierwsza duża płatność za osiągnięcie kamieni milowych projektu będzie związana właśnie z zakończeniem fazy 0 - mówi prezes Pure Biologics.

W pozostałych projektach badawczych przełomów w przyszłym roku będą spływać dane z badań na zwierzętach.

- W projektach PB001, 002 i 005 zakontraktowaliśmy badania na zwierzętach, które w dużej mierze opłacone są z dotacji. Liczymy na to, że rozliczanie tych projektów w ramach unijnej perspektywy finansowej do 2023 r. zostanie przedłużone, bo w pandemii badania zaliczyły niezawinione przez nas opóźnienia. Te projekty wewnętrznie nie wymagają od nas na tym etapie dużej uwagi, bo badania prowadzi firma CRO - tłumaczy Filip Jeleń.

Pure Biologics w tym roku informowało o umowie z holenderskim Relitech, z którym wspólnie ma pracować nad urządzeniem do celowanej hemodializy nerek. Takich projektów może być więcej.

- Pracujemy nad terapią, która znajdzie zastosowanie w przewlekłej chorobie nerek. Utworzyliśmy w tym celu spółkę Doto Medical. W tym modelu, w którym projekty formalnie należą do spółek, łatwiej o pozyskanie nowego finansowania dotacyjnego oraz inwestorów zewnętrznych, np. z branży venture capital. W przyszłym roku będziemy rozglądać się za takim finansowaniem dla Doto Medical - mówi Filip Jeleń.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane