Jak napisano w komunikacie, w środę nadzwyczajne walne zgromadzenie PIU zdecydowało w tajnym głosowaniu, że w składzie zarządu PIU nie znalazł się żaden z przedstawicieli Grupy PZU. Grupa zgłosiła kandydatów na dwa wakujące stanowiska: PZU miał reprezentować Rafał Antczak, a PZU Życie - Piotr Borowski.
"Grupa PZU, której główne spółki PZU SA i PZU Życie SA, poprzez największy udział w rynku, wpłacają najwyższą kwotę składek na izbę gospodarczą, jaką jest PIU, nie ma tym samym wpływu ani wiedzy o tym, co się dzieje w Polskiej Izbie Ubezpieczeń. To, że reprezentanci Grupy PZU nie znaleźli się w zarządzie Polskiej Izby Ubezpieczeń jest wysoce niepokojące" - czytamy w komunikacie.
"Większość członków Izby swoimi głosami podtrzymało obawy, że PIU nie reprezentuje całego rynku ubezpieczeniowego w Polsce, głównie interesy filii zagranicznych ubezpieczycieli działających w Polsce" - dodaje PZU.
Według PZU, należy zastanowić się nad obligatoryjnym członkostwem firm ubezpieczeniowych w PIU. Ponadto taka sytuacja "nakazuje pilne przemyślenie formuły dalszego udziału Grupy PZU w Polskiej Izbie Ubezpieczeń".
Jak czytamy w komunikacie, Grupa PZU wystąpi do Ministerstwa Finansów, aby resort rozpoczął prace nad zmianami w ustawie o działalności ubezpieczeniowej.
"Efektem tych zmian byłoby przede wszystkim
zniesienie przymusu uczestnictwa krajowych zakładów ubezpieczeń w Polskiej Izbie
Ubezpieczeń. Grupa PZU będzie również wnioskować o zmianę sposobu finansowania
Izby, tak aby uwzględniał on liczbę głosów posiadanych na walnym PIU przez
poszczególne grupy ubezpieczeniowe" - czytamy.