Rabat za szybką spłatę faktur

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2019-10-10 22:00

Fintech Cashy znalazł cyfrowy sposób na zatory płatnicze. Przekonał inwestorów, a teraz zabiega o przychylność firm.

Troje menedżerów związanych wcześniej z sektorem finansowym i obszarem optymalizacji łańcucha dostaw porzuciło korporacyjny styl pracy i postawiło na własny biznes — Cashy. Spółka założona przez Jakuba Wredego, Edytę Musielak i Kamila Pachutę otrzymała właśnie do 4 mln zł na rozwój (finalna kwota będzie dostosowana do ich realnych potrzeb biznesowych). Zainwestowały fundusze venture capital Spinaker Alfa oraz KnowledgeHub Starter, współfinasowane w ramach dwóch publicznych programów — Bridge Alfa i PFR Starter. Wcześniej zespół został laureatem programu akceleracyjnego dla start-upów #Warsaw_ Booster, zainicjowanego przez miasto Warszawa i Youth Business Poland. Jego organizatorzy, a potem również inwestorzy dostrzegli potencjał w cyfrowej platformie do rozliczania faktur między kupującymi, dużymi i średnimi firmami, a ich dostawcami. Wabikiem na użytkownikówjest z jednej strony opcja rabatu za szybką realizację płatności, z drugiej — zmniejszenie zatorów płatniczych.

Zarobek z nadwyżek

Obecnie spółka prowadzi rozmowy z potencjalnymi klientami — dużymi przedsiębiorstwami. Chce testować produkt i pozyskać pierwszych referencyjnych odbiorców. Kto jest chętny sprawdzić, jak działa Cashy, na razie nie ujawnia. Idealnymi klientami platformy byłyby przedsiębiorstwa posiadające rozproszoną sieć dostawców, rozliczające się z nimi z odroczonym terminempłatności. Nadzieje spółka pokłada zwłaszcza w sektorach transportowym, spożywczym czy produkcyjnym.

— W praktyce Cashy stanowi elektroniczną platformę upraszczającą proces udzielania i rozliczania skonta. Instrument ten, dobrze znany na świecie, w Polsce jest jeszcze rzadko stosowany. Wynika to m.in. z braku cyfrowych narzędzi, które wyparłyby obsługę papierowych faktur i dały kupującym i dostawcom wspólny dostęp do informacji o etapie realizacji płatności — podkreśla Jakub Wrede, prezes Cashy.

— Narzędzie stabilizuje sytuację finansową dostawców — dopowiada Edyta Musielak, dyrektor sprzedaży.

Założyciele Cashy zaznaczają, że rozwiązanie może być konkurencyjne wobec mikrofaktoringu. Dużym firmom pozwala natomiast zarabiać na własnych zobowiązaniach finansowych. Produkt porównują wręcz do lokaty bankowej. Spółka na stronie internetowej deklaruje, że platforma pozwala pozyskać „lojalnych kontrahentów i zarobić do 24 proc. w skali roku”.

Cel: instytucja płatnicza

„Dostrzegamy spory potencjał związany z digitalizacją procesów biznesowych dużych i średnich firm, a także wiele synergii z ofertą bankową i faktoringową” — tak inwestycję uzasadnia w komunikacie Andrzej Żurawski, członek zarządu Spinaker Alfa. Zdobyte właśnie finansowanie pozwoli spółce m.in. na rozwój technologicznego zaplecza projektu — zaprzęgnięcie mechanizmów machine learning do profilowania firm i wyceny świadczonej usługi, a także digitalizacji dokumentów handlowych. Firma w przyszłości będzie ubiegać się ponadto o licencję instytucji płatniczej, co umożliwi np. wprowadzenie na platformę systemu automatyzującego płatności.