Regulator: Norwegii grozi „szok kredytowy”

MD, Bloomberg
opublikowano: 2012-02-14 07:31

Norwegia stoi w obliczu załamania równowagi na rynku kredytu i nieruchomości, ostrzega regulator finansowy kraju.

- Wzrost zadłużenia gospodarstw domowych i ceny nieruchomości mieszkaniowych podążają trendem, który jest nie do utrzymania – powiedział Morten Baltzersen, szef norweskiego nadzoru finansowego. – Im dłużej to trwa, tym większe jest ryzyko poważnego zachwiania równowagi – dodał.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Norweskie rynki kredytu i nieruchomości pokazują oznaki przegrzania mimo iż upłynęło pięć miesięcy od momentu, kiedy regulator nakazał bankom zaostrzyć kryteria kredytowe. Słynny Robert Shiller, współtwórca indeksu cen rynku nieruchomości, S&P/Case-Shiller, mówił w styczniu, że Norwegia jest na krawędzi bańki spekulacyjnej na rynku nieruchomości.

Bank centralny Norwegii szacuje, że zadłużenie prywatne wzrośnie w tym roku do 204 proc. dochodu rozporządzalnego. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku, tuż przed pęknięciem bańki spekulacyjnej na norweskim rynku nieruchomości, sięgało 150 proc. Po pęknięciu bańki ceny nieruchomości spadły tam wówczas o 40 proc.

Tymczasem dług Norwegii pozostaje najbezpieczniejszy na świecie. Jego CDS w Londynie notowane są najniżej od zeszłorocznych wakacji. Ubezpieczenie 5-letniego długu zakłada zaledwie 3-procentowe ryzyko niewypłacalności.