Zgodnie z najnowszymi danymi norweskiego urzędu statystycznego (SSB), spółki działające w sektorze ropy i gazu planują w 2025 roku rekordowe inwestycje na poziomie 275 miliardów koron norweskich, czyli około 27,4 miliarda dolarów. To wzrost o 7,3 proc. względem roku 2024 i potwierdzenie, że branża wciąż jest motorem norweskiej gospodarki.
Korekta w górę prognoz wynika z dynamicznego rozwoju projektów na Morzu Północnym i Morzu Norweskim, obejmujących m.in. budowę nowych platform, modernizację infrastruktury oraz inwestycje w cyfryzację i dekarbonizację wydobycia.
Po rekordowym roku 2025 nadejdzie spadek inwestycji
Mimo obecnego boomu, SSB przewiduje, że w 2026 roku inwestycje w sektorze spadną do 248,6 miliarda koron, czyli poniżej tegorocznego szczytu. Wcześniejsze prognozy z sierpnia mówiły o 229,4 miliarda koron, co pokazuje, że choć korekty są dodatnie, trend długofalowy pozostaje spadkowy.
Takie zmiany są typowe na wczesnym etapie planowania – firmy aktualizują budżety w zależności od postępu projektów i sytuacji rynkowej.
Eksperci podkreślają, że rekordowe inwestycje w 2025 roku to efekt decyzji inwestycyjnych z 2022 roku, kiedy rząd wprowadził tymczasowe ulgi podatkowe, by utrzymać aktywność w sektorze po wybuchu wojny w Ukrainie. Wraz z końcem tych zachęt liczba nowych projektów znacząco spadła, co ogranicza perspektywy inwestycyjne na kolejne lata.
Ropa i gaz – filar norweskiej gospodarki
Norwegia, odpowiadająca za około 2 proc. światowej produkcji ropy i będąca największym dostawcą gazu do Europy po inwazji Rosji na Ukrainę, pozostaje jednym z kluczowych graczy na globalnym rynku energii.
W 2024 roku norweska gospodarka wzrosła o 2,5 proc., a sektor ropy i gazu odpowiadał za 20 proc. PKB i niemal 60 proc. eksportu kraju. To pokazuje, jak duży wpływ sektor wydobywczy ma na całą gospodarkę – zarówno poprzez zatrudnienie i inwestycje technologiczne, jak i wpływy podatkowe do budżetu państwa.
Dzięki dochodom z ropy i gazu rośnie także wartość środków gromadzonych w Państwowym Funduszu Emerytalnym Norwegii. To jedenn z największych funduszy inwestycyjnych na świecie, zasilany z przychodów sektora wydobywczego.
