Rekordowe półrocze dla euro. Kurs dolara spadł najmocniej od lat 70.

ON, Reuters
opublikowano: 2025-07-01 16:12

We wtorek kurs dolara wyraźnie zniżkuje względem jena i franka, osiągając wobec tej drugiej waluty najniższy poziom od dekady. Inwestorzy obawiają się skutków planowanych przez Donalda Trumpa cięć podatków i wzrostu wydatków, a nastroje pogarsza też niepewność wokół przyszłych umów handlowych – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rynki od kilku dni zmagają się z niejasnościami wokół procesu legislacyjnego w Senacie USA, który od zeszłego tygodnia debatuje nad pakietem budżetowym Donalda Trumpa. Sekretarz Skarbu Scott Bessent w wywiadzie przyznał, że ustawa może zostać przyjęta już we wtorek po południu, choć jej los pozostaje niepewny z uwagi na sprzeciw części Republikanów wobec prognozowanego wzrostu długu publicznego o 3,3 bln USD.

Euro z historycznym półroczem. Kurs dolara w odwrocie wobec franka i jena

W reakcji na te napięcia kurs dolara spada o 0,6 proc., osiągając poziom 0,7890 franka szwajcarskiego. Wobec jena japońskiego kurs zniżkuje o 0,8 proc. do 142,86, blisko miesięcznego minimum. Jen tym samym zamknął pierwsze półrocze z imponującym 9-procentowym wzrostem – najlepszym wynikiem od 2016 roku.

Euro umacnia się do 1,181 USD – to najwyższy poziom od końca 2021 roku. W pierwszym półroczu wspólna europejska waluta zyskała aż 13,8 proc., co według danych LSEG jest jej najlepszym wynikiem w historii. Kurs funta brytyjskiego rośnie o 0,2 proc., osiągając pułap 1,376 USD i zbliżając się do najwyższego poziomu od trzech i pół roku.

Tymczasem indeks dolara, który mierzy siłę amerykańskiej waluty wobec sześciu najważniejszych walut świata, spada o 0,3 proc. do poziomu 96,698 – najniższego od lutego 2022 roku. Od początku roku indeks stracił już ponad 10 proc., co oznacza jego największy półroczny spadek od czasu wprowadzenia płynnych kursów walutowych w latach 70.

Trump naciska na Fed. Inwestorzy obawiają się o niezależność banku centralnego

Analitycy wskazują, że osłabienie dolara wynika nie tylko z obaw o rosnący deficyt budżetowy, ale też z rosnącej presji politycznej na Rezerwę Federalną. Prezydent Donald Trump regularnie krytykuje Fed i jego szefa Jerome’a Powella, domagając się zdecydowanych obniżek stóp procentowych. Ostatnio Donald Trump miał mu nawet wysłać zestawienie stóp procentowych z różnych krajów, dopisując odręcznie, że amerykańska stopa powinna mieścić się gdzieś między poziomem Japonii (0,5 proc.) a Danii (1,75 proc.).

– Jednym z fundamentów pozycji dolara jako waluty rezerwowej i bezpiecznej przystani jest przekonanie, że polityka monetarna w USA jest niezależna. Jeśli za 9 czy 10 miesięcy nowy szef Fed będzie mianowany tylko dlatego, że obiecał Donaldowi Trumpowi agresywne cięcia stóp, ta niezależność zostanie poważnie podważona – komentuje Michael Brown, starszy strateg w Pepperstone.

Coraz więcej inwestorów spodziewa się, że Rezerwa Federalna zacznie luzować politykę monetarną szybciej, niż wcześniej przewidywano. Goldman Sachs zaktualizował swoje prognozy i teraz oczekuje trzech obniżek stóp procentowych po 0,25 punktu procentowego jeszcze w tym roku – podczas gdy wcześniej zakładał tylko jedną, pod koniec grudnia. Główne powody tej zmiany to oznaki osłabienia na rynku pracy oraz niewielki wpływ nowych ceł na gospodarkę.