Rentowność popularnych 10-latek japońskiego rządu podskoczyła o 2,5 punku bazowego do 0,975 proc. Po raz ostatni tak duże zyski z tego typu papierów notowane były w 2013 r.
Wzrost rentowności podyktowany jest oczekiwaniami, że Bank Japonii (BOJ) w końcu zacznie normalizować swoją politykę pieniężną (w tym przypadku chodzi o kontynuację podwyżek stóp procentowych – red.) i będzie wspierał jena.
Rentowność wspomnianego 10-letniego długu zbliża się do pułapu 1 proc., podczas gdy w przypadku amerykańskiego „konkurenta” oscyluje powyżej poziomu 4,41 proc. przy zakresie jaki osiągały w okresie 52 tygodni wynoszącym od 3,57 do nawet 5,022 proc. Różnica jest więc kolosalna, nie dziwi więc, że kapitał odpływał z japońskiego rynku spychając notowania jena do najniższych poziomów od 34 lat.
Rynek swapów wycenia prawdopodobieństwo podniesienia stóp procentowych przez BOJ na około 57 proc. do lipca, w porównaniu z prawdopodobieństwem wynoszącym około 50 proc. jakie szacowano na początku maja.