ResInvest chce jeszcze zarobić na węglu

Kamila Wajszczuk
opublikowano: 2025-01-09 20:00

Nowy, czeski gracz w polskiej energetyce, który wkrótce przejmie od CEZ dwie elektrociepłownie, idzie pod prąd europejskiej szybkiej dekarbonizacji, którą uważa za błąd. Zapewnia, że korzystanie z czarnego paliwa nie odetnie go od kapitału.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego Tomas Novotny założył firmę i zdecydował się inwestować w Polsce
  • jak chce finansować swój biznes
  • jakie ma plany wobec elektrociepłowni w Chorzowie i Skawinie

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sprzedaż polskich aktywów czeskiej grupy energetycznej CEZ, czyli elektrociepłowni w Chorzowie i Skawinie, wkrótce powinna się zmaterializować. CEZ ogłosił podpisanie umowy w listopadzie 2024 r., a w styczniu spodziewana jest zgoda UOKiK na ich nabycie przez ResInvest Group, firmę należąca do Tomasa Novotnego. To były menedżer czeskiego koncernu Energeticky a Prumyslovy Holding (EPH) z 21-letnim stażem w tej firmie.

Założyciel i prezes ResInvestu pochodzi z Ostrawy i - jak tłumaczy - zawsze czuł się związany z polsko-czeskim pograniczem.

– Już w 2009 r., kiedy EPH zaczął inwestować w Polsce, byłem mocno zaangażowany w różne działania holdingu na polskim rynku. Przez lata współpracowałem też z Polakami – mówi inwestor.

Zmiana frontu w EPH

EPH należy do Daniela Kretinskiego, czeskiego miliardera. Koncern działa w wielu europejskich krajach Europy - w Polsce przez kilkanaście lat handlował paliwami poprzez spółkę EP Resources. Do 2021 r. był też właścicielem Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia, w którego zarządzie zasiadał m.in. Tomas Novotny. W 2016 r. EPH chciał kupić Elektrownię Rybnik, wystawioną na sprzedaż przez francuski EDF. Na transakcję nie zgodziło się jednak Ministerstwo Energii, uzasadniając sprzeciw kwestią bezpieczeństwa energetycznego. Aktywa EDF w Polsce trafiły w końcu do Polskiej Grupy Energetycznej.

Dziś EPH już w węgiel nie inwestuje. Deklaruje, że do 2030 r. przestanie korzystać z czarnego paliwa do wytwarzania energii, a do 2050 r. chce osiągnąć neutralność klimatyczną. Uzasadnia to m.in. koniecznością dostosowania się do wymogów polityki klimatycznej i trendów rynkowych.

– Firma zdecydowała się pójść w innym kierunku. Gdybym tam został, musiałbym zmienić zakres działania, a u siebie mogę kontynuować kierunek, który rozwijam od 15 lat – mówi właściciel Resinvestu, który przejął od EPH większość udziałów EP Resources (koncern Daniela Kretinskiego pozostał mniejszościowym udziałowcem i znaczącym klientem, bo wciąż ma elektrownie węglowe, m.in. w Czechach i na Sardynii).

Wyciskanie zysku z węgla

Elektrociepłownie w Skawinie i Chorzowie są dobrze znane Tomaszowi Novotnemu, bo już dwukrotnie uczestniczył w przygotowywaniu oferty ich zakupu. Poprzednio, w 2021 r., robił to jeszcze jako menedżer w EPH. Transakcja nie doszła jednak do skutku - CEZ wycofał się z powodu nieuzyskania satysfakcjonującej ceny.

– Kiedy ponownie zdecydował się na sprzedaż w związku z planami dekarbonizacji, uznaliśmy, że może to być dobra okazja. Uważamy również, że są to dość interesujące aktywa z perspektywy długoterminowego rozwoju – mówi Tomas Novotny.

To teza idąca pod prąd europejskich trendów ucieczki jak najdalej od węgla. Tomas Novotny ma jednak pomysł na biznes. Zamierza zarabiać na produkcji energii z węgla, dopóki się da. W przypadku elektrociepłowni w Chorzowie i Skawinie, których głównym produktem jest ciepło, da się do 2033 r., o ile Polska zapewni taką możliwość przy okazji wdrażania unijnej dyrektywy definiującej na nowo wysokosprawną kogenerację.

Właściciel ResInvestu uważa, że polityka szybkiego odchodzenia od węgla to błąd.

– Przynajmniej w okresie przejściowym odchodzenie od lokalnie dostępnych paliw nie jest bezpieczną opcją. Szczególnie w Polsce i Czechach warto korzystać z nich dłużej. Europa musi dbać o niezależność energetyczną i konkurencyjność gospodarki. Poza tym wciąż nie wykorzystaliśmy wszystkich możliwości poprawy efektywności konwencjonalnych bloków energetycznych – mówi biznesmen.

Realia regulacyjne wymuszają jednak zaplanowanie zmiany paliwa. W obu elektrociepłowniach oprócz węgla wykorzystywana jest biomasa.

– Proces dekarbonizacji został już więc rozpoczęty – zaznacza inwestor.

ResInvest przeanalizuje m.in. przygotowany jeszcze przez CEZ plan przestawienia jednej z jednostek na paliwo gazowe. Nowy właściciel uważa, że opcja ta może być bardziej odpowiednia dla Skawiny, która działa od 1958 r., więc lata świetności ma już dawno za sobą. Weźmie też pod uwagę opcję wykorzystania na większą skalę biomasy lub innych paliw alternatywnych lokalnego pochodzenia, np. przetworzonych odpadów.

Prywatny kapitał z Europy

Zmiana miksu paliwowego ma się odbywać stopniowo. Tomasz Novotny zaznacza, że będzie to wymagać sporego kapitału. Tymczasem w Europie finansowanie bankowe na inwestycje w energetykę wykorzystującą paliwa kopalne jest nie do zdobycia.

– Moje zasoby finansowe nie są nieograniczone. Stworzyłem więc platformę działającą w sposób zbliżony do funduszu inwestycyjnego. Za jej pośrednictwem zapraszam do współfinansowania innych inwestorów z Europy. Chcę podkreślić, że nie mamy ani grosza kapitału rosyjskiego ani chińskiego – mówi przedsiębiorca.

Nie wyklucza, że w przyszłości zwróci się też do inwestorów spoza Starego Kontynentu, bo ResInvest nie ogranicza się do inwestycji lokalnych. Ma np. mniejszościowy udział w indonezyjskiej Geo Energy Group.
- Zaangażowanie na innych kontynentach może w przyszłości oznaczać pozyskanie kapitału w Indonezji czy Australii - informuje Tomasz Novotny.

Okiem ekspertki
Unijne przepisy zmienią ciepłownictwo
Dorota Jeziorowska
dyrektor Polskiego Towarzystwa Energetyki Cieplnej

Elektrociepłownie w Chorzowie i Skawinie, które przejmuje ResInvest, produkują ciepło dla lokalnych społeczności i w związku z tym będą musiały zostać dostosowane do wymagań, jakie na systemy ciepłownicze nakłada unijna dyrektywa o efektywności energetycznej (EED). Jeśli chodzi o samo wytwarzanie ciepła, kluczowym elementem jest zmiana definicji wysokosprawnej kogeneracji, czyli łącznego wytwarzania energii elektrycznej i ciepła. Jednostki kogeneracji opalane węglem będą w stanie spełniać wymagania do końca 2033 r. pod warunkiem, że polskie przepisy wprowadzą taką możliwość przy okazji wdrożenia dyrektywy.

Będą też inne zmiany regulacyjne dotyczące ciepłownictwa. Od 1 stycznia 2028 r. zacznie obowiązywać nowa definicja efektywnego systemu ciepłowniczego. Konieczne będzie zwiększenie udziału ciepła ze źródeł odnawialnych lub z wysokosprawnej kogeneracji.

Zmiana paliwa w elektrociepłowni, np. na gaz ziemny, wiąże się z realizacją procesu inwestycyjnego, który w obecnych realiach rynkowych może zająć 4-7 lat. Gaz ziemny umożliwi spełnienie kryteriów efektywnego systemu ciepłowniczego, do 2040 r. Nie ma zakazu wykorzystywania gazu po tej dacie, ale biorąc pod uwagę dążenie UE do neutralności klimatycznej, konieczne będzie znalezienie alternatywnej technologii. Ciepłownictwo wiąże duże nadzieje z rozwojem rynku gazów zdekarbonizowanych, np. wodoru i biometanu.