Ministerstwo skarbu przygotowało projekt ustawy o uchyleniu ustawy o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych. Branża i eksperci nie zostawiają na nim suchej nitki.
- Nie tylko znosi zwolnienie podatkowe i prawo do używania nazwy „narodowy”, ale kompletnie wywraca zasady działania funduszy – mówi Janusz Koczyk, prezes NFI Jupiter i szef Stowarzyszenia Narodowych Funduszy Inwestycyjnych (SNFI).
NFI korzystają ze zwolnienia z podatku od dochodów pochodzących z dywidend i
innych udziałów w zyskach, jak również z tytułu sprzedaży udziałów w spółkach.
Resort chce im to zabrać, a przy okazji prawo do używania w nazwie zwrotów:
narodowy i fundusz inwestycyjny.
„NFI znajdują się w niczym nie uzasadnionej
uprzywilejowanej sytuacji w stosunku do innych podmiotów, co jest niezgodne z
zasadą równego traktowania podmiotów gospodarczych” – czytamy w uzasadnieniu do
projektu ustawy.
Branża rozumie intencje ministerstwa, ale jednocześnie ostro krytykuje projekt.
- Nie sprzeciwiamy się w sztandarowemu pomysłowi, jakim jest zniesienie zwolnienia z podatku od dochodów kapitałowych. Chcemy jedynie, by było wprowadzone w cywilizowany sposób, z uwzględnieniem praw nabytych, w odpowiednim czasie oraz z możliwością przekształcenia NFI w fundusze inwestycyjne – czytamy w piśmie SNFI do ministra skarbu.
Lista zarzutów pod adresem inicjatywy ministerstwa jest długa.
Poznasz ją sięgając po „Puls Biznesu”.