Jak wynika z danych serwisu nieruchomości Rightmove, w ciągu czterech tygodni poprzedzających 11 października 2025 r. średnie ceny ofertowe domów w Wielkiej Brytanii wzrosły jedynie o 0,3 proc. Dla porównania, długoterminowa średnia dla tego okresu wynosi 1,1 proc., co pokazuje wyraźne osłabienie dynamiki rynku.
Jesień tradycyjnie jest okresem większej aktywności na rynku mieszkaniowym, gdy wielu sprzedających próbuje sfinalizować transakcje przed okresem świątecznym. Tym razem jednak nastroje są znacznie bardziej powściągliwe. W ujęciu rocznym ceny ofertowe spadły o 0,1 proc., co potwierdza stagnację cenową.
Oczekiwanie na budżet i podatkowe decyzje rządu
Eksperci Rightmove wskazuje, że mimo względnej stabilności rynku w 2025 roku, nie widać wystarczającego impulsu, by pobudzić typowy jesienny wzrost cen.
Według analityków, część kupujących wstrzymuje się z decyzjami w oczekiwaniu na 26 listopada, kiedy minister finansów Rachel Reeves ma przedstawić swój pierwszy budżet. Spekuluje się, że może on obejmować podwyżki podatków lub zmiany dotyczące nieruchomości z wyższej półki, co szczególnie wpływa na nastroje na południu Anglii.
Aktywność na rynku wyraźnie spada
Rightmove poinformował również, że liczba przeprowadzek we wrześniu była niższa niż rok wcześniej. To odwrócenie trendu z 2024 roku, gdy rynek ożywił się po decyzjach Banku Anglii o obniżeniu stóp procentowych i tymczasowym obniżeniu podatku od czynności cywilnoprawnych (Stamp Duty).
Eksperci wskazują, że obecnie kupujący ponownie wykazują ostrożność – zarówno z powodu niepewności gospodarczej, jak i obaw o ewentualne zmiany fiskalne.
Wskaźniki potwierdzają schłodzenie rynku
Na słabnięcie dynamiki cen wskazują również inne dane z rynku. Halifax, największy brytyjski kredytodawca hipoteczny, odnotował we wrześniu roczny wzrost cen o 1,3 proc., co stanowi najniższy wynik od kwietnia 2024 roku.