W październiku 2023 r. Revolut udostępnił największą jak dotąd aktualizację swojej aplikacji mobilnej, znacząco zmieniającą wygląd i układ funkcji. Od poniedziałku, 6 listopada 2023 r., udostępnił zaś nową platformę inwestycyjną o nazwie Trading Pro. To pierwsza usługa Revoluta działająca w przeglądarce internetowej zwykłego komputera, będąca odpowiednikiem tego, co inwestorom oferują domy maklerskie. Jej uruchomienie to zarazem spełnienie zapowiedzi, jaką w sierpniu na łamach PB złożył Rolandas Juteika, szef tradingu w Revolucie.
Aplikacja jednak konieczna
Choć platforma Trading Pro działa na komputerach, to aby z niej korzystać trzeba mieć konto inwestycyjne w aplikacji mobilnej. Jeśli się je posiada, trzeba je zaktualizować do planu taryfowego Trading Pro. Jego abonament wynosi 15 EUR miesięcznie, przy czym dla użytkowników dotychczasowego planu taryfowego Ultra platforma Trading Pro jest bezpłatna (w innych planach taryfowych bezpłatny jest testowy pierwszy miesiąc).
W Trading Pro obowiązują limity bezpłatnych transakcji znane z aplikacji mobilnej (1-10 w zależności od planu taryfowego). Prowizje od transakcji powyżej bezpłatnego limitu zostały obniżone z 0,25 do 0,12 proc., czyli poziomu znanego w aplikacji mobilnej w planie Ultra.
Na platformie Trading Pro nie ma prowizji minimalnej, ale Revolut ewidentnie liczy na inwestorów z grubszym portfelem. Limity zleceń kupna lub sprzedaży akcji i ETF-ów zostały podniesione z 10 tys. USD do 1,5 mln USD w przypadku akcji amerykańskich i 1,5 mln EUR w przypadku akcji i ETF-ów europejskich. Obowiązuje limit 50 tys. akcji na jedną transakcję.
- Rośnie grono klientów, którzy posiadają portfele aktywów dużej wartości i używają Revoluta do zawierania coraz większych transakcji. Te osoby sygnalizowały nam od dłuższego czasu, że potrzebują bardziej zaawansowanej analityki i desktopowej platformy tradingowej – mówi Rolandas Juteika.
Wspomniana przez niego analityka to wskaźniki i wykresy obrazujące efektywność portfela, zrealizowane zyski i straty, alokacja itp. Tak jak w innych biurach maklerskich platformę Trading Pro można w pewnym zakresie dostosowywać do swoich potrzeb w wymiarze wizualnym.
Wall Street poza sesją
Przy okazji premiery nowej platformy Revolut wydłużył godziny handlu na amerykańskich parkietach. Zarówno na nowej platformie, jak i w aplikacji mobilnej, zamiast 6,5 godziny trwania sesji, inwestorzy mogą obecnie zawierać transakcje na NYSE i Nasdaq przez 16 godzin na dobę. Pierwsze transakcje mogą być zawierane o godz. 10 rano czasu polskiego, ostatnie tuż przed godz. 2 w nocy czasu polskiego. W trakcie handlu pozasesyjnego możliwe są tylko zlecenia z limitem ceny i na całe akcje (bez akcji ułamkowych).
Revolut pozwala obecnie handlować akcji około 2,2 tys. spółek amerykańskich i 73 europejskich, a także 150 zarejestrowanymi w Europie ETF-ami.

Rozwój oferty Revoluta to kolejne potwierdzenie tego, że inwestowanie się globalizuje, zarówno pod kątem wybieranych instrumentów – tu prym wiodą ETF-y czy akcje gigantów technologicznych – jak i używanych platform. Skoro ludzie pod różnymi szerokościami geograficznymi oglądają te same seriale na tym samym Netfliksie czy Disney+, to również inwestowanie może przybrać podobny charakter. Revolut to też sztandarowy przykład wkraczania przez fintechy na pole zarezerwowane dla tradycyjnych domów maklerskich, od których odróżnia go zarówno model biznesowy, jak i samo doświadczenie użytkownika. Widać to choćby po ostatnim liftingu aplikacji mobilnej Revoluta, do której daleko wielu inwestycyjnym konkurentom.
Atrakcyjnie opakowana oferta to jednak nie wszystko i poza dokładnym policzeniem kosztów czy dobraniem odpowiedniej strategii, warto już na początku pomyśleć o kwestiach tak przyziemnych, jak podatki, transfer aktywów, dziedziczenie itp. Kupowanie akcji czy kryptowalut na zagranicznej platformie może być przyjemne, ale początkujący inwestorzy mogą mieć problem, gdy trzeba będzie samodzielnie rozliczyć się z polskim urzędem skarbowym.
Dobrze, że na rynku pojawia się konkurencja i oby motywowała ona innych graczy do rozwoju oferty. W każdych warunkach inwestorzy indywidualni muszą jednak wykazać się należytą czujnością i poznać coś więcej niż czysto marketingową stronę oferty.

