Rolnicy dostaną emeryturę także z ZUS

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2013-10-01 00:00

Ministerstwo rolnictwa zatroszczyło się o interes mieszkańców wsi. Z KRUS nie wypadną.

Resort Stanisława Kalemby lobbuje za tym, by rolnicy, którzy pracują na umowy-zlecenia, otrzymywali świadczenia z ZUS i jednocześnie nie tracili wypłat z KRUS. Takie rozwiązania miałyby się znaleźć w projekcie ustawy rozszerzającej „ozusowanie” umów-zleceń i wynagrodzeń rad nadzorczych.

FOT. BLOOMBERG
FOT. BLOOMBERG
None
None

„Proponuję, aby rolnicy w razie podjęcia pracy na podstawie umowy-zlecenia lub pełnienia funkcji w radzie nadzorczej i objęcia ich z tego tytułu obowiązkowymubezpieczeniem, nie tracili prawa do podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników. Proponuje się pozostawić im możliwość kontynuowania ubezpieczenia w KRUS na zasadzie dobrowolności, ponieważ działalność rolnicza w gospodarstwie stanowi dla nich podstawowe źródło utrzymania” — czytamy w piśmie Krystyny Gurbiel, wiceminister rolnictwa, do ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza. Resortowi rolnictwa zależy na tym, by oskładkowane umowy-zlecenia rolników podlegających KRUS (i pobierających stąd świadczenia) uprawniały do emerytur z ZUS. Pomysłodawcą tego rozwiązania jest… KRUS.

„Podejmowane przez rolników dodatkowe prace często są wykonywane sporadycznie, a otrzymywane z tego tytułu wynagrodzenie jest niskie. Na przykład strażacy z OSP pracujący przy konserwacji wozów bojowych lub innego sprzętu pracują za wynagrodzeniem od 70 do 300 zł” — wskazuje Janina Pszczółkowska, wiceprezes KRUS.

Podkreśla, że osoby ubezpieczone w KRUS tracą ubezpieczenie rolnicze, jeżeli wezmą zlecenia poza rolnictwem. „Nowe regulacje umożliwią rolnikom uzyskanie w przyszłości świadczenia emerytalnego w KRUS oraz w ZUS” — dodaje Janina Pszczółkowska.

Jeremi Mordasewicz, doradca Konfederacji Lewiatan oraz członek rady nadzorczej ZUS, pozytywnie ocenia inicjatywę resortu rolnictwa. — Dodatkowe zarobki rolników należy traktować tak samo jak wynagrodzenia stolarzy czy krawców. Nie ma przeszkód, aby zostały objęte ubezpieczeniami emerytalnymi i rentowymi oraz dawały rolnikom prawo do świadczeń z ZUS. To jednak nie rozwiązuje problemów rolniczych ubezpieczeń. Rząd powinien pójść znacznie dalej i włączyć rolników do powszechnego systemu emerytalnego oraz zlikwidować przywileje emerytalne górników, służb mundurowych, sędziów i prokuratorów — mówi Jeremi Mordasewicz.

Projekt ministra pracy znajduje się na etapie uzgodnień międzyresortowych i społecznych.

— Jest kompromisem między rządem, związkami i organizacjamipracodawców. Nie ma żadnych przeciwwskazań do oskładkowania umów-zleceń członków rad nadzorczych. Rozsądne jest także poszerzenie bazy pozostałych umów- -zleceń, od których należy odprowadzać składki — mówi Jeremi Mordasewicz.

Resort pracy twierdzi, że obecnie dochodzi do patologii: gdy ktoś ma np. kilka umów— zleceń, składki zazwyczaj płaci od tej „najtańszej”. Po zmianach podstawa wyliczania składek będzie uśredniona i wyliczana od poziomu minimalnego krajowego wynagrodzenia (obecnie 1,6 tys. zł).

13,9 mld zł Tyle wynosi łączna kwota świadczeń emerytalno-rentowych wypłaconych w 2012 r. przez KRUS 1,3 mln rolnikom.