Rolnicy rezygnują z chowu trzody
Analitycy coraz częściej wskazują na pogłębiającą się tendencję spadkową w chowie świń. Hodowcy decydują się na ograniczenie pogłowia w obliczu spadającej opłacalności produkcji.
TENDENCJA spadkowa w chowie nie jest wynikiem ostatnich miesięcy. Jeszcze w marcu ubiegłego roku pogłowie trzody zwiększyło się 2,2 proc. Jednak w miarę upływu czasu było już tylko gorzej. W lipcu odnotowano roczny spadek liczebności stada o 3,3 proc. W listopadzie ten spadek pogłębił się jeszcze i przekroczył poziom 5 proc. Natomiast w marcu 2000 roku wyniósł prawie 10 proc.
NIE TRUDNO zgodzić się z opiniami wielu fachowców twierdzących, że niekorzystne warunki ekonomiczne produkcji trzody chlewnej spowodowały spadek zainteresowania rolników chowem świń. Potwierdza to utrzymująca się tendencja spadkowa cen prosiąt.
STAŁE MALEJĄCE pogłowie trzody chlewnej staje się regułą i obserwowane jest w każdym województwie. Jak podaje GUS, w marcu rekordzistą pod tym względem było województwo dolnośląskie, gdzie zaobserwowano blisko 20-proc. redukcję pogłowia w porównaniu z wielkością sprzed roku. W czołówce tej klasyfikacji znalazły się także województwa — lubuskie (15,9 proc.), lubelskie (14,3 proc.), podlaskie (14 proc.), świętokrzyskie (14,1 proc.), zachodniopomorskie (13,8 proc.), a także opolskie (11 proc.).
W SEKTORZE prywatnym w marcu 2000 roku pogłowie trzody chlewnej wyniosło ponad 16,7 mln sztuk i spadło w ciągu roku o ponad 1,6 mln sztuk. Niemal identyczne zjawisko zaobserwowaliśmy w gospodarstwach prywatnych, które utrzymują około 90 proc. pogłowia świń. W tym wypadku liczebność świń zredukowano o ponad 1,3 mln sztuk.
JEDNAK tendencji spadkowej nie odnotowano w skupie. Według danych GUS, w I kwartale 2000 roku skup żywca wieprzowego wyniósł 265,8 tys. ton. Było to osiągnięcie o blisko 5 proc. lepsze niż wynik z zeszłego roku. Spora zasługa w tym większego skupu w styczniu oraz lutym. Natomiast w marcu mieliśmy do czynienia z 13 proc. spadkiem skupu w porównaniu z tym samym miesiącem 1999 roku.
W PIERWSZYM kwartale tego roku ceny żywca wieprzowego, zarówno w skupie, jak też na targowiskach, przekroczyły zdecydowanie notowania z analogicznego okresu 1999 roku. Cóż z tego, że hodowcy otrzymywali więcej za dostarczony towar, skoro w tym czasie podrażały jeszcze bardziej pasze używane w procesie produkcji. Automatycznie podniosło to koszty produkcji trzody chlewnej,co wiąże się ze spadkiem opłacalności.