
Kurs kontraktów terminowych na ropę Brent i WTI rośnie o blisko 3 proc. a surowiec wyceniany był około godziny 14:00 w przypadku europejskiej odmiany na 62,64 USD za baryłkę, zaś amerykańskiej na 59,47 USD/b.
Wsparciem dla ropy okazały się problemy z jednym z kontenerowców który podczas przeprawiania się przez Kanał Sueski osiadł na mieliźnie pobudzając niepokój o ewentualne kłopoty z dostawami po zablokowaniu przeprawy.
Jak podkreślają analitycy, to czynnik o mocno ograniczonym charakterze czasowym, nie mający większego przełożenia na notowania, na co może wskazywać zachowanie surowca po doniesieniach o częściowym udrożnieniu Kanału. Kontrakty bowiem nadal drożeją i raczej inwestorzy starają się odrobić sięgające 6 proc. wtorkowe straty niż polegać jedynie na chwilowych problemach z dostawami.
Wpływ na dalszy przebieg notowań może mieć publikacja raportu EIA o zamianie zapasów ropy i paliw w USA w zeszłym tygodniu. Prognozy zakładają spadek rezerw ropy od 300 tys. do 900 tys. baryłek.
Projekcje te są w sprzeczności z wtorkowym raportem API, który pokazał, że zapasy surowca w USA zwiększyły się o 2,9 mln baryłek.