Ropa tańsza, rynek wierzy że wojna będzie później

opublikowano: 2003-03-12 13:22

Ropa tańsza, rynek wierzy że wojna będzie później LONDYN (Reuters) - Ceny ropy spadły w środę, ponieważ cały czas przesuwa się termin
głosowania nad brytyjsko-amerykańską rezolucją w sprawie rozbrojenia Iraku, a kartel
eksporterów ropy OPEC zapewnił, że nie dopuści do spadku podaży tego surowca na
światowych rynkach. Powodem spadku cen była też poprawa pogody w USA. Ceny ropy zaczęły spadać kiedy stało się jasne, że kluczowe głosowanie w Radzie
Bezpieczeństwa nad rezolucją która sankcjonowałaby użycie siły wobec Iraku ulegnie
przesunięciu, zaś USA i Wielka Brytania przedłużą Irakowi termin do którego Bagdad musi
się rozbroić. Wszystko to może oznaczać, że ewentualna wojna przesunie się na drugi kwartał tego
roku, co analitycy traktują jako czynnik sprzyjający spadkowi cen. Popyt na ropę w
drugim kwartale spada zazwyczaj o dwa miliony baryłek dziennie. "Każde opóźnienie wybuchu wojny przesuwa ją na drugi kwartał, kiedy lepsza pogoda
obniża popyt na ropę" - powiedział Lawrence Eagle, analityk ze spółki GNI-Man. Spadek cen nie jest jednak znaczący, ponieważ na rynku panuje przekonanie, że
rezolucja ONZ w sprawie Iraku będzie poddana pod głosowanie jeszcze w tym tygodniu, a w
przypadku jej odrzucenia USA i tak uderzą na Irak. O godzinie 13.12 kwietniowe kontrakty terminowe na ropę Brent wyceniano na 33,16
dolara, wobec 33,29 dolara na wczorajszym zamknięciu. ((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Piotr Skolimowski; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))