Wyraźny spadek ceny ropy wyjaśniano doniesieniami, że USA chcą zwiększyć podaż surowca dopuszczając jego dostawy z objętej sankcjami Wenezueli. Tłumaczono go również wiadomościami z Chin, gdzie pogorszenie sytuacji pandemicznej zmusza władze do „zamykania” kolejnych obszarów, co może skutkować spadkiem popytu na ropę. Osłabły także obawy zakłócenia dostaw surowca z Rosji po doniesieniach o postępie rozmów ukraińsko-rosyjskich, a także nie uwzględnieniu w najnowszych sankcjach UE postulatu wstrzymania importu rosyjskiej ropy.
Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z kwietniowych kontraktów spadał o 5,8 proc. do 103,01 USD. Wcześniej w poniedziałek schodził nawet do 99,76 USD. Ropa Brent z majowych kontraktów staniała o 5,8 proc. do 106,90 USD. W ubiegłym tygodniu kurs ropy WTI przekraczał w pewnym momencie 130 USD, a ropy Brent 140 USD.