Rosja umorzyła Libii dług wysokości 4,5 mln USD z zamian za kontrakty "wartości kilku miliardów dolarów z firmami rosyjskimi" - poinformował rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin.
Jak dodał, całkowity dług Libii wynosił 4,6 mld USD, "ale w trakcie negocjacji suma ta została zredukowana do 4,5 mld z uwagi na różne dyspozycje" bankowe.
Według rosyjskich mediów, Putin "wyraził zadowolenie z wizyty". "Jesteśmy zadowoleni ze sposobu, w jaki rozwiązaliśmy ten problem (tzn. długu). Jestem całkowicie przekonany, że formuła, jaką znaleźliśmy, będzie służyć zarówno gospodarce rosyjskiej, jak i libijskiej" - powiedział.
Libijskie źródło, które zastrzegło sobie anonimowość, podało, że podpisano 6 dwustronnych porozumień o współpracy gospodarczej i politycznej, z czego najważniejsze dotyczą budowy linii kolejowej w Libii przez rosyjską firmę na sumę ponad 2 mld euro. Wbrew temu, co zapowiadały rosyjskie media, "nie ma jednak umów o sprzedaży broni".
Tymczasem rosyjski monopolista gazowy Gazprom poinformował w komunikacie z Moskwy, że podpisał w Trypolisie memorandum o współpracy z libijskim Państwowym Koncernem Gazowym.
Libijski przywódca Muammar Kadafi uznał w środę wieczorem wizytę Putina za "historyczną, strategiczną i bardzo ważną". "Ta wizyta umożliwi położenie fundamentów pod współpracę, tym bardziej że jesteśmy państwami-producentami gazu i ropy naftowej. Będziemy wspólnie działać na rzecz ochrony naszych interesów" - powiedział w przemówieniu, które wyemitowała libijska telewizja.
Pobyt Putina w Libii to pierwsza w historii wizyta prezydenta Rosji w tym kraju. Dla Putina jest to też jedna z ostatnich podróży zagranicznych w charakterze szefa państwa.
W drodze powrotnej z Trypolisu do Moskwy - w czwartek i piątek - zatrzyma się na Sardynii. Będzie tam gościem swojego przyjaciela Silvio Berlusconiego.
Putin będzie pierwszym zagranicznym politykiem, który zobaczy się po wyborach we Włoszech z Berlusconim, wracającym do władzy po dwóch latach.