Co zrobić, by przybywało centrów badawczych? Zdaniem praktyków, trzeba dawać inwestorom gotówkę.
Wartość inwestycji na całym świecie po trzech latach spadku wzrosła w 2004 r. o 2 proc. — do 648 mld USD (2,1 mld zł), wynika z Raportu Inwestycyjnego 2005 przygotowanego przez UNCTAD. Duży udział miały tu kraje rozwijające się (40 proc. wzrostu) oraz nowi członkowie UE — 11 proc. wartości inwestycji w całej Unii zrealizowano w krajach „dziesiątki”. W Polsce zrealizowano w ubiegłym roku 230 inwestycji typu greenfield, o 49 proc. więcej niż w 2003 r. Coraz większego znaczenia nabierają inwestycje w ośrodki badawczo-rozwojowe, chętniej niż w przeszłości lokalizowane w krajach rozwijających się.
Rekordowy rok
Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych wyliczyła, że obecnie w Polsce funkcjonuje 30 centrów badawczo-rozwojowych (dla porównania: w Chinach jest ich 700). W tym roku zatrudnienie w nich znajdzie 1400 osób.
— Ten rok może się okazać rekordowy pod względem liczby nowo otwartych centrów — mówi Andrzej Zdebski, prezes agencji.
Na takie inwestycje zdecydowały się w tym roku m.in. Pliva, Capgemini czy Delphi. Ale nie wiadomo, jak długo uda się ten trend utrzymać.
Dwie szkoły
— Polska wypada bardzo źle pod względem wydatków na badania i rozwój. Zgodnie ze strategią lizbońską, docelowo wydatki te powinny sięgnąć 3 proc. PKB. W Polsce jest to 0,6 proc. i liczba ta spada. Pod względem wydatków publicznych jesteśmy najgorsi w Europie, bo wydajemy tylko 0,34 proc. PKB na badania i rozwój. Ten obszar powinien być jednym z priorytetów dla przyszłej ekipy rządzącej — uważa Dariusz Rosati, członek Parlamentu Europejskiego.
Może tu pomóc nowa ustawa o wspieraniu działalności innowacyjnej. Jednak zdaniem praktyków, w ściąganiu inwestycji w centra badawcze chodzi o pieniądze, i to w bardzo dosłownym sensie.
— To nie np. zwolnienia podatkowe powodują, że coraz więcej firm otwiera w Polsce takie ośrodki. Decydują się na to, bo proponujemy im żywą gotówkę — 1-2 tys. EUR za każde miejsce pracy — ocenia osoba biorąca udział w negocjacjach.
Warto starać się o takie inwestycje, bo to olbrzymi rynek. W 2002 r. firmy międzynarodowe wydały na cele badawczo-rozwojowe ponad 330 mld USD.