Europa jest liderem, jeśli chodzi o regulacje dotyczące aktywów cyfrowych oraz prace nad publiczną walutą cyfrową banku centralnego (CBDC). Jednak – jak zauważa Villeroy de Galhau – pozostaje w tyle w obszarze walut prywatnych, takich jak stablecoiny.
– Rynek stablecoinów może w nadchodzących latach osiągnąć wartość bilionów dolarów wobec obecnych 250 miliardów dolarów – podkreślił decydent. Dodał, że europejskie banki muszą zmierzyć się z tym wyzwaniem, jeśli chcą uniknąć dominacji podmiotów spoza Europy.
Ryzyko quasi-waluty dolara
Zdaniem szefa Banku Francji, największym zagrożeniem dla Europy jest sytuacja, w której stablecoiny oparte na dolarze staną się de facto globalną quasi-walutą, kontrolowaną przez prywatne firmy z USA.
– Debata dopiero się zaczyna, ale jest niezbędna dla przyszłości europejskiej suwerenności – ostrzegł Villeroy de Galhau.
Czym są stablecoiny?
Stablecoiny to cyfrowe aktywa zaprojektowane w taki sposób, aby utrzymywały stabilną wartość. W przeciwieństwie do bitcoina czy innych popularnych kryptowalut, których ceny potrafią mocno się wahać, stablecoiny są powiązane z tradycyjnymi walutami – najczęściej z dolarem amerykańskim.
Nie są one powszechnie używane do płacenia za towary i usługi.