Villeroy z EBC: Europa ryzykuje zależność od amerykańskich stablecoinów

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-09-25 12:32

Francois Villeroy de Galhau, członek Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego i szef Banku Francji, przestrzega przed groźbą utraty suwerenności finansowej przez Europę. Według niego, kontynent pozostaje w tyle za USA w rozwoju prywatnych walut cyfrowych, co może mieć poważne konsekwencje w nadchodzących latach.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Europa jest liderem, jeśli chodzi o regulacje dotyczące aktywów cyfrowych oraz prace nad publiczną walutą cyfrową banku centralnego (CBDC). Jednak – jak zauważa Villeroy de Galhau – pozostaje w tyle w obszarze walut prywatnych, takich jak stablecoiny.

– Rynek stablecoinów może w nadchodzących latach osiągnąć wartość bilionów dolarów wobec obecnych 250 miliardów dolarów – podkreślił decydent. Dodał, że europejskie banki muszą zmierzyć się z tym wyzwaniem, jeśli chcą uniknąć dominacji podmiotów spoza Europy.

Ryzyko quasi-waluty dolara

Zdaniem szefa Banku Francji, największym zagrożeniem dla Europy jest sytuacja, w której stablecoiny oparte na dolarze staną się de facto globalną quasi-walutą, kontrolowaną przez prywatne firmy z USA.

– Debata dopiero się zaczyna, ale jest niezbędna dla przyszłości europejskiej suwerenności – ostrzegł Villeroy de Galhau.

Czym są stablecoiny?

Stablecoiny to cyfrowe aktywa zaprojektowane w taki sposób, aby utrzymywały stabilną wartość. W przeciwieństwie do bitcoina czy innych popularnych kryptowalut, których ceny potrafią mocno się wahać, stablecoiny są powiązane z tradycyjnymi walutami – najczęściej z dolarem amerykańskim.

Nie są one powszechnie używane do płacenia za towary i usługi.