Spadek ten jest spowodowany planowym ograniczeniem pracy rafinerii, które w październiku mają osiągnąć najniższy poziom od ponad dwóch lat z powodu sezonowych przestojów konserwacyjnych, co ogranicza podaż paliw rafinowanych. Dodatkowo mniejsze marże rafineryjne sprawiają, że przetwarzanie ropy w niektórych zakładach staje się mniej opłacalne.
Eksport ropy naftowej z Rosji jest kluczowym wskaźnikiem dla rynku do oceny trendów produkcji, zwłaszcza że Moskwa utajniła oficjalne dane na ten temat. Średnia czterotygodniowa eksportu surowca wzrosła w tygodniu kończącym się 20 października, osiągając najwyższy poziom od końca czerwca.
Wciąż istnieje szansa na wzrost eksportu produktów naftowych przed końcem miesiąca, jeśli sytuacja się zmieni. W pierwszych 10 dniach października średni dzienny wolumen wysyłek był faktycznie wyższy niż we wrześniu.
Eksport diesla i oleju napędowego zmniejszył się o 10 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca, osiągając 735 tys. baryłek dziennie. Mimo wzrostu dostaw do Afryki eksport do Ameryki Południowej spadł o połowę. Eksport nafty obniżył się o prawie 8 proc., do poziomu 317 tys. baryłek dziennie, co jest najniższym wynikiem od 2016 roku. Mniej ładunków trafiło do Azji i Ameryki Południowej, natomiast eksport do Zjednoczonych Emiratów Arabskich znacząco wzrósł.
Eksport benzyny i składników do jej mieszania wzrósł o 7 proc., osiągając 73 tys. baryłek dziennie. Z kolei eksport paliwa lotniczego spadł o około 9 proc., do poziomu 33 tys. baryłek dziennie. Eksport ciężkiego oleju opałowego zmniejszył się o 20 proc., osiągając najniższy poziom od pięciu miesięcy – 583 tys. baryłek dziennie.