Bank centralny Rosji utrzymuje od października rekordowo wysoką stopę procentową, wynoszącą 21 proc., z powodu wysokiej inflacji, stymulowanej wydatkami państwa na wojnę z Ukrainą. Kolejną decyzję w sprawie stóp ma podjąć w przyszłym tygodniu.
Podczas wystąpienia w Dumie Reszetnikow apelował do Banku Rosji aby podejmując decyzję wziął pod uwagę słabnięcie inflacji w ostatnich tygodniach do 3-4 proc. w ujęciu rocznym. Powiedział, że jego resort oczekuje utrzymania się trendu spadkowego inflacji w maju.
- Oczekujemy oczywiście, że bank centralny weźmie to pod uwagę podejmując decyzję, bo widzimy ryzyko gospodarczej hipotermii przy utrzymaniu dotychczasowej polityki – powiedział minister gospodarki.
Resort gospodarki prognozuje, że średnioroczna inflacja wyniesie 7,6 proc. w tym roku.
W ubiegłym tygodniu Reuters informował o sygnałach słabnięcia rosyjskiej gospodarki, powołując się na dokumenty rosyjskich kolei państwowych wskazujące na mniejsze plany przewozowe największych krajowych koncernów surowcowych.
W połowie maja urząd statystyczny Rosstat informował, że rosyjska gospodarka doświadcza gwałtownego spowolnienia wzrostu. PKB wzrósł w pierwszym kwartale jedynie o 1,4 proc. wobec 4,5 proc. wzrostu w poprzednim i 5,4 proc. w tym samym okresie ubiegłego roku.
Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego prognozowało wzrost na 1,7 proc., a analitycy Bloomberga na 1,8 proc.
