- Nigdy nie było takiej propozycji i nie ma mowy o rosyjskich bazach lotniczych i morskich na cypryjskiej ziemi. Rosja także nie zwracała się w sprawie baz – powiedział szef cypryjskiej dyplomacji Ioannis Kasoulides.

Plotka pojawiła się po wypowiedzi prezydenta Cypru, Nicosa Anastasiadesa, który mówił jednak jedynie o odnowieniu współpracy wojskowej Cypru z Rosją.
- Prezydent Nicos Anastasiades w ostatnim wywiadzie odnosił się jedynie do odnowienia porozumienia z Rosją o współpracy wojskowej, co oznacza kwestie serwisowania sprzętu wojskowego sprzedanego Cyprowi lata tamu, a także sprzedaży części zamiennych zgodnie z istniejącymi kontraktami – wyjaśnił Kasoulides.
Wytłumaczył, że deklaracja prezydenta w sprawie udostępnienia infrastruktury oznaczała jedynie pomoc o charakterze niewojskowym, związaną z kwestiami humanitarnymi, na przykład w sytuacji konieczności ewakuacji obywateli Rosji z Bliskiego Wschodu. Podobne porozumienia mają z Cyprem zawarte inne kraje, m.in. Francja.