Rosyjskie spółki naftowe boją się usunięcia z Iraku

Marek Druś
opublikowano: 2002-12-10 13:37

Rosyjskie spółki branży naftowej boją się, że nowe władze Iraku, wprowadzone po usunięciu reżimu Saddama Husseina przez Stany Zjednoczone, ograniczą ich działalność bądź usuną z tego kraju.

Nikołaj Tokariew, prezes państwowego koncernu Zarubeżneft, obecnego w Iraku od lat 70., powiedział w niedawno udzielonym wywiadzie, że nie wierzy, aby Amerykanie nie zdecydowali się po osadzeniu w Bagdadzie nowych władz na usunięcie z irackiego rynku rosyjskich spółek naftowych. Ujawnił, że Amerykanie zaproponowali im finansowanie irackiej opozycji, ale nie dali żadnych gwarancji, że może to pomóc w utrzymaniu status quo. Tokariew zaznaczył, że jego firma nie zdecydowała się na takie działania. Inne zgodziły się na amerykańskie propozycje.

Obecnie rosyjskie firmy mają 35-40 proc. udział w odbywającym się w ramach programu ONZ ‘Ropa za żywność’ handlu iracką ropą. Większość z nich jest również zaangażowane w Iraku kapitałowo. Wysokość długu Iraku wobec Rosji, pochodzącego jeszcze z czasów ZSRR, szacuje się na 7 mld USD.

MD, Associated Press