Avallon nabył kontrolny pakiet udziałów w Globemie, spółce specjalizującej się w oprogramowaniu geoprzestrzennym oraz rozwiązaniach IT dla przedsiębiorstw sieciowych i telekomunikacyjnych. Poza Polską spółka działa na czterech rynkach zagranicznych. W 2021 r. jej sprzedaż wyniosła 62 mln zł, a EBITDA 10 mln zł. Zakup Globemy to czwarta transakcja Avallonu w ramach trzeciego funduszu o wartości 137 mln EUR, którego zbieranie zakończono w ubiegłym roku.
— Od początku pandemii, czyli momentu, w którym ucierpiała część tradycyjnych biznesów, intensywniej przyglądaliśmy się spółkom technologicznym. Globema przykuła naszą uwagę z kilku powodów. Działa w perspektywicznym segmencie, jakim jest branża IT, ma skalowalny model biznesowy i kompetentny zarząd, który w dodatku wykazał chęć zainwestowania własnych pieniędzy w transakcję — mówi Piotr Paśnicki, dyrektor inwestycyjny w Avallonie.
W ramach transakcji menedżerowie Globemy przejęli mniejszościowe pakiety. Umowa inwestycyjna przewiduje plan opcji menedżerskich, które pozwolą im na powiększanie posiadanego udziału.

Współpraca z Google’em
Avallon nie ujawnia kwoty zakupu, ale zapewnia, że inwestycja wpisuje się w strategię trzeciego funduszu, która zakłada, że każda akwizycja będzie na poziomie 10-20 mln EUR.
— Budowanie wartości Globemy będzie się odbywać na trzech płaszczyznach. Pierwsza to umocnienie partnerstwa strategicznego z Google’em i wsparcie giganta w sprzedaży serwisów mapowych, druga to rozwój współpracy z firmą GE Digital w segmencie telekomunikacyjnym na rynkach USA i Kanady, a trzecia to komercjalizacja własnych produktów powstałych w ramach projektów badawczo-rozwojowych — informuje Piotr Paśnicki.
Globema ma status centrum badawczo-rozwojowego nadany przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Pracuje nad kilkoma produktami, które ma zamiar skomercjalizować. Jednym z nich jest opracowana w ramach projektu 4RES aplikacja, która prognozuje poziom produkcji energii z odnawialnych źródeł na podstawie prognoz pogody, tworzona z myślą o producentach energii i operatorach sieci.
Zmiany w portfelu
W portfelu Avallonu znajduje się obecnie osiem spółek. Poza zakupem Globemy z trzeciego portfela sfinansowano także zakup Hortimeksu — zajmującego się zaopatrywaniem producentów spożywczych w surowce, Clovinu — producenta środków czystości oraz Norlysu — producenta lamp i oświetlenia klasy premium. W portfelu jest jeszcze pięć inwestycji z drugiego funduszu.
— Jesteśmy zaawansowani w procesie wyjścia z czterech spółek portfelowych. Do końca roku ich miejsce zastąpią co najmniej dwie. Mamy jeszcze do wydania ponad połowę pieniędzy z trzeciego funduszu. Na naszym radarze jest kilka ciekawych spółek, a rozmowy są na zaawansowanym etapie, więc przeprowadzenie dwóch transakcji do końca roku jest realne — twierdzi Marcin Konarski, partner w Avallonie.
Fundusz jest zainteresowany spółkami z sektorów: e-commerce, IT i ochrona zdrowia. Jego menedżerowie nie wykluczają, że w przyszłości wzbogacą portfel o podmiot, który wesprze rozwój Globemy.
— Poszukamy możliwości wniesienia synergii, traktując Globemę jako platformę konsolidacyjną. W ten sposób wzmocnimy jej pozycję rynkową i przyspieszymy ekspansję. Dokonaliśmy przeglądu rynku i widzimy kilka opcji konsolidacji, ale za wcześnie na szczegóły — dodaje Piotr Paśnicki.
Fundusze MBO zajmujące się wykupem menedżerskim jednocześnie trzymają jednocześnie od kilku do kilkunastu spółek w portfelu, a ich harmonogram wyjścia z inwestycji zależy od tego, ile czasu minęło od otwarcia danej puli. Zazwyczaj fundusze są powoływane na 5-8 lat i gdy ten okres dobiega końca, należy spodziewać się zwiększonej liczby wyjść. W tym samym czasie fundusz powinien się rozglądać za nowymi inwestycjami. W przypadku funduszu MBO takie działanie na zakładkę nie jest więc niczym nadzwyczajnym.
Firmy z branży IT z roku na rok są wyceniane coraz lepiej, więc jest to dobry moment do skupowania aktywów związanych z przetwarzaniem informacji. Konsolidacja rynku w tym zakresie ma ogromny potencjał, czego przykładem może być kanadyjski Constellation Software. Przejmuje rocznie kilkadziesiąt małych firm z branży IT, generując ponad 20 proc. średniorocznej stopy zwrotu dla akcjonariuszy.