Ubiegły rok na polskim rynku fuzji i przejęć był gorący od samego początku do samego końca. Zaczął się od przejęcia PayPro, operatora serwisu Przelewy24, przez duńską grupę Nets, a skończył inwestycją Cyfrowego Polsatu w Asseco. Według danych Navigatora Capital i Fordaty w ostatnich dwunastu miesiącach w Polsce przeprowadzono blisko 180 transakcji, wśród których największą wartość miało przejęcie za około 5 mld zł gdańskiego portu DCT. W najnowszym rankingu serwisu Mergermarketu zwycięzcą pod względem liczby zrealizowanych transakcji w 2019 r. w Polsce wśród doradców finansowych został zespół fuzji i przejęć PwC Polska. Uczestniczył w trzynastu transakcjach o łącznej wartości — jak podaje spółka — 5,7 mld zł. Według Mergermarketu polskim liderem pod względem wartości obsługiwanych transakcji był Rothschild.



— Ostatnie trzy lata na polskim rynku były bardzo dobre, jeśli chodzi o wolumen oraz wartość fuzji i przejęć. W 2019 r. szczególnie widać było to na rynku okołofinansowym, gdzie nasz zespół doradzał m.in. przy sprzedaży Masterlease’a, lidera rynku zarządzania flotami samochodowymi, i pakietu akcji Przelewów24, lidera na rynku płatności online, duńskiej grupie Nets, która była największą dotychczas transakcją na polskim rynku fintechowym. W 2020 r. na pewno nie spodziewamy się spowolnienia — mówi Adam Demusiak, partner w dziale M&A w PwC Polska.
Gorące branże
W tym roku uwagę inwestorów znów może przyciągać przede wszystkim branża finansowa.
— O ile nie wydarzy się nic niespodziewanego, największą transakcją roku na polskim rynku będzie sprzedaż mBanku. Dużą transakcją na rynku finansowym może być też sprzedaż Polskich ePłatności przez fundusz Innova. Rynek zaczyna też powoli przygotowywać się do dużych zmian właścicielskich w szybko rosnących spółkach portfelowych funduszy private equity w innych branżach, jak sprzedaż Allegro i Żabki, ale tu — o ile przed rozpoczęciem formalnego procesu wyjścia nie pojawią się nagle bardzo dobre oferty — nie spodziewam się rozstrzygnięć już w 2020 r. — przewiduje Adam Demusiak.
Banki i operatorzy płatności mogą skraść nagłówki gazet, ale aktywność transakcyjna będzie duża także w innych branżach.
— Już od kilku lat obserwujemy rosnące zainteresowanie międzynarodowych inwestorówpolskimi producentami opakowań. W tym relatywnie rozdrobionym sektorze jest duży potencjał — polskie firmy dobrze radzą sobie na rynkach europejskich, sprzyja im otoczenie makroekonomiczne, a ich efektywność rośnie, są więc atrakcyjnym celem do przejęć i konsolidacji. W nadchodzących miesiącach spodziewam się też większej aktywności w dość rozdrobnionej branży kosmetycznej, gdzie fundusze i inwestorzy strategiczni mogą być zainteresowani kupowaniem silnych krajowych graczy, a także dalszej konsolidacji sieci handlowych — twierdzi ekspert z PwC.
Bezpieczne inwestycje
Rośnie też zainteresowanie Polską ze strony funduszy infrastrukturalnych.
— Mają one dłuższy horyzont inwestycyjny i mniejsze oczekiwania co do stóp zwrotu niż zwykłe fundusze private equity. W ubiegłym roku fundusz Macquarie sprzedał gdańskie DCT konsorcjum z udziałem PFR. Tak atrakcyjnych aktywów infrastrukturalnych w Polsce nie ma dużo, ale można oczekiwać zainteresowania infrastrukturą telekomunikacyjną, włączając centra danych, oraz transportową — mówi Adam Demusiak.
W 2020 r. aktywności transakcyjnej można spodziewać się też na rynku ochrony zdrowia. W ubiegłym roku największą transakcją była tu sprzedaż spółki Neomedic, którą za 305 mln zł od funduszu Innova odkupiła grupa Medicover.
— W tym segmencie rynku w ubiegłym roku zaczęło się kilka dużych procesów transakcyjnych, które powinny zakończyć się w 2020 r. Ochrona zdrowia, podobnie jak infrastruktura, jest sektorem niecyklicznym i zapewnia stabilne przepływy pieniężne, stąd w obecnych warunkach jest szczególnie atrakcyjna dla inwestorów — mówi Adam Demusiak.
PwC w ostatnim raporcie „Budowanie wartości w transakcjach M&A” podkreśla, że ze względu na wysokie ceny nabycia spółek oraz ograniczenie skuteczności niezawodnych niegdyś metod długofalowego poprawiania rentowności (jak np. redukcja kosztów) kupujący muszą obecnie znacznie intensywniej pracować na zwrot z inwestycji. O ile dawniej inwestorzy finansowi często wychodzili z polskich spółek poprzez warszawską giełdę, o tyle od 2017 r. — gdy fundusz Enterprise Investors w ten sposób opuścił Dino, a Abris sprzedał pakiet GetBacku — GPW nie przyciągnęła żadnych tego typu ofert.
— Nie spodziewam się zmiany tego trendu. Jeszcze kilka lat temu sprzedający często prowadzili dualny proces wyjścia — rozmawiali z inwestorami finansowymi i strategicznymi, a jednocześnie sondowali giełdę i wybierali tę ścieżkę, która gwarantowała wyższy zwrot. Teraz nie widać zainteresowania sprzedających ścieżką giełdową i nie przewiduję, by w 2020 r. to się zmieniło — mówi ekspert z PwC.