Procedowane w szwajcarskim parlamencie zmiany pozwolą firmom na wysyłanie materiałów wojennych do określonej grupy 25 krajów, głównie zachodnich. Będzie to możliwe nawet jeśli są one zaangażowane w trwający konflikt. Państwa powinny również zasadniczo mieć możliwość przekazywania broni innym narodom. Wyłączone powinny być jedynie dostawy do krajów, które systematycznie i poważnie naruszają prawa człowieka. Rząd zachowa prawo weta, jeśli uzna, że neutralność Szwajcarii lub interesy polityki zagranicznej i bezpieczeństwa są zagrożone.
Bloomberg zwraca uwagę, że choć zmiany w prawie mogą zostać zatwierdzone przez parlament do końca tego miesiąca, to nie wiadomo kiedy wejdą w życie. Lewicowi parlamentarzyści zapowiedzieli, że zakwestionują je w referendum.
Agencja przypomina, że w 2024 roku szwajcarski eksport zbrojeniowy spadł po raz drugi z rzędu i był o 30 proc. niższy niż w 2022 roku. Wiele firm zaczęło przenosić produkcję za granicę, aby nie stracić lukratywnych kontraktów.
Szwajcarskie prawo zabrania firmom zbrojeniowym reeksportu sprzętu wojennego, w którym ponad 50 proc. komponentów pochodzi z produkcji krajowej.
Największe szwajcarskie firmy zbrojeniowe, to m.in. RUAG Holding. Zajmuje się inżynierią lotniczą i przemysłem obronnym, produkcją sprzętu, amunicji oraz komponentów dla sił zbrojnych. B&T AG, to prywatna firma specjalizująca się w broni palnej, tłumikach, lekkiej broni taktycznej i akcesoriach. Z jej pistoletów maszynowych APC9 korzysta m.in. armia USA. W Szwajcarii jest również Rheinmetall Air Defence, dawny Oerlikon, dziś będący częścią niemieckiego koncernu. Specjalizuje się w systemach obrony przeciwlotniczej/ przeciw-dronowej i artylerii.
