O'Leary powiedział, że nagroda wzrośnie z 1,5 EUR do 2,50 EUR od sztuki bagażu podręcznego, który okaże się większy od dopuszczalnej przez Ryanair. Przewoźnik zniesie również limit 80 EUR miesięcznie, które pracownicy mogli dostać za złapanie osób z nadwymiarowym bagażem. O'Leary powiedział, że chce aby również obsługa naziemna uczestniczyła w ustalaniu pasażerów próbujących „oszukać system”.
Prezes irlandzkiej spółki podkreślił, że nie chodzi o „polowanie” na pasażerów, ale o niewielką grupę ludzi, którzy próbują wnieść na pokład samolotu bagaż przekraczający limit.
BBC przypomina, że Ryanair dotychczas wyznaczał maksymalny wymiar bagażu podręcznego jednego pasażera na 40cm x 20cm x 25cm, a wagę na 10 kg. Zmiana przepisów Unii Europejskiej podwyższa od września ten limit na 40cm x 30cm x 20cm.
Pasażerowie Ryanair przyłapani na wniesieniu nadwymiarowego bagażu podręcznego na pokład samolotu przewoźnika musieli liczyć się z koniecznością dopłaty nawet 75 GBP. O'Leary podkreślił, że takich pasażerów jest tylko 0,1 proc.
- To są nasze reguły. Proszę się do nich stosować, jak to robi 99,9 proc. z 200 mln naszych pasażerów i nikt nie będzie miał problemów – powiedział O'Leary w BBC.
