Ryanair przeżywa twarde lądowanie

RB, BLOOMBERG
opublikowano: 2008-07-29 00:00

Irlandzkie tanie linie wpadły w turbulencje. Rekordowe ceny ropy spowodowały wyciek gotówki. W rezultacie zysk spadł o 85 proc.

Irlandzkie tanie linie wpadły w turbulencje. Rekordowe ceny ropy spowodowały wyciek gotówki. W rezultacie zysk spadł o 85 proc.

Ryanair Holdings, największe na Starym Kontynencie tanie linie lotnicze, nie mogą zaliczyć pierwszego kwartału obecnego roku obrachunkowego do udanych. Z powodu rekordowych cen ropy naftowej oraz mniejszych wydatków konsumentów zysk spadł aż o 85 proc. W rezultacie przewoźnik może w tym roku zanotować pierwszy wynik poniżej kreski od 1997 r., kiedy rozpoczęto jego notowania na giełdzie w Dublinie. Ryanair wypracował 21 mln EUR zysku, wobec 138,9 mln EUR przed rokiem. To znacznie mniej, niż spodziewali się analitycy (50,9 mln EUR). Sprzedaż zwiększyła się o 12 proc., do 777 mln EUR. Choć dopiero się rozpoczął drugi kwartał, szef linii bije na alarm.

— Jeśli ceny paliw nie spadną poniżej 100 USD za baryłkę, to na koniec roku możemy zanotować 60 mln EUR straty — mówi Michael O'Leary, szef Ryanair Holdings.

Wyjściem z patowej sytuacji może być sięgnięcie do kieszeni pasażerów. Ryanair ma w planach podniesienie cen biletów o mniej więcej 5 proc.

— To dobre posunięcie, pod warunkiem że Ryanair zamknie też część mniej rentownych połączeń — uważa Howard Wheeldon, strateg londyńskiego BGC Partners.

Bardzo możliwe, że zimą tani przewoźnik unieruchomi 19 maszyn, które latają z najdroższych lotnisk na Wyspach Brytyjskich: z Dublina i portu Stansted w Londynie.

Po informacji notowania spółki spadły aż o 25 proc., najmocniej od stycznia 2004 r.