Prezes Michael O'Leary powiedział The Mail on Sunday, że największa europejska tania linia lotnicza jest przygotowana do działania przez następny rok ze stratą aby odzyskać liczbę rezerwacji notowaną przed pandemią. Zapowiedział stosowanie polityki pozyskania możliwie wielkiej liczby klientów dzięki zaoferowaniu im bardzo tanich usług. O’Leary liczy na pozyskanie rodzin udających się na wakacje latem tego roku. Chce negocjować z portami lotniczymi i Boeingiem, aby osiągnąć duże oszczędności w opłatach za lądowania i cenach samolotów, co pozwoliłoby ograniczyć straty Ryanair do kilkaset milionów euro.

- Opuścimy ceny aby ludzie znów się ruszyli. Kiedy zaczniemy latać w lipcu, będziemy sprzedawać po jakiejkolwiek cenie się da aby zapełnić tak dużo miejsc jak to możliwe – powiedział O’Leary.
W lipcu ubiegłego roku średnia cena biletu w Ryanair wynosiła 54-63 GBP w jedną stronę. Irlandzka linie przewiozła 14 mln pasażerów.
O’Leary powiedział, że Ryanair będzie miał szczęście jeśli przewiezie w lipcu tego roku 5 mln pasażerów, a średnią cenę biletów oszacował na 22-27 GBP.