Globalny rynek telefonii komórkowej po raz pierwszy w swojej historii doświadcza spadku sprzedaży. Temu trendowi opiera się Polska, gdzie mimo pewnego wyhamowania dynamiki rozwoju, w tym roku uda się dostawcom ulokować rekordową ilość ponad 4 mln aparatów.
Zgodnie z danymi Gartner Dataquest, światowy rynek telefonów komórkowych po raz pierwszy skurczył się. W II kwartale 2001 r. dostawcom udało się ulokować na rynku 97,98 mln aparatów, czyli o 8,4 proc. mniej niż w drugim półroczu 2000.
W Polsce jednak rynek ten daleki jest od nasycenia.
— Rok 2001 oceniamy jako znakomity pod względem wzrostu sprzedaży aparatów i liczby użytkowników komórek. W Polsce operatorzy pozyskują znacznie więcej nowych klientów niż w wielu innych krajach — potwierdza Grzegorz Możdżyński, dyrektor marketingu Nokia Mobil Phones w Polsce.
Twierdzi on, że sprzedaż Nokii w tym roku jest wyższa niż w ubiegłym. Podobne zapewnienia można usłyszeć od innych dostawców. Równocześnie, prawie jednomyślnie uchylają się oni od podawania konkretnej liczby sprzedanych aparatów. Są jednak w tym zakresie wyjątki. Siemens Polska ujawnił „PB”, że w kończącym się 30 września roku obrachunkowym sprzedaż spółki przekroczyła 1 mln aparatów.
— Na początku 2000 r. nasz udział w rodzimym rynku telefonów wynosił 5 proc. Od tamtego czasu systematycznie się zwiększa i obecnie, według wszystkich badań i rankingów w branżowych czasopismach, mieści się w granicach 25-30 proc. To daje nam drugie miejsce wśród dostawców telefonów w Polsce — mówi Marcin Bajda, dyrektor działu telefonów komórkowych i bez-przewodowych w Siemens Polska.
Rąbka tajemnicy uchylił także Ericsson.
— Jeśli chodzi o telefony komórkowe, to zwiększyliśmy swój udział w rynku, sprzedając w pierwszej połowie 2001 r. ponad 300 tys. aparatów — twierdzi Michael Rasmussen, prezes Ericssona w Polsce.
Liczy on, że połączenie działów telefonów komórkowych Ericssona i Sony, które nastąpiło 1 października, przyczyni się do dalszego wzmocnienia pozycji rynkowej obu firm.
Według nieoficjalnych i szacunkowych informacji, w 2001 r. liczba dostarczonych na rodzimy rynek aparatów po raz pierwszy w historii przekroczy 4 mln sztuk. Zdecydowaną większość z nich stanowią komórki tańsze, sprzedawane w promocjach i przeznaczone dla masowego odbiorcy.
— Jednocześnie, co nas cieszy, wzrasta sprzedaż telefonów z tzw. wyższej półki, wyposażonych w wiele dodatkowych funkcji. Kierujemy je do świata biznesu lub entuzjastów technologii — dodaje Agnieszka Nowaczkiewicz z Motoroli.
Przedstawiciele dostawców zgodnie twierdzą, że polski rynek, którego wskaźnik penetracji wynosi niewiele ponad 20 proc., daleki jest od nasycenia.